Niemiecki gigant motoryzacyjny Volkswagen ogłosił zamknięcie co najmniej trzech fabryk w Niemczech i zwolnienie dziesiątek tysięcy pracowników. Ta szokująca informacja uderzyła w poniedziałek jak bomba, wzbudzając niepokój w całej Europie, również w Szwecji, gdzie Volkswagen ma prawie milion zarejestrowanych samochodów.
Cięcia kosztów i rosnąca konkurencja
Powodem drastycznych kroków jest pilna potrzeba obniżenia kosztów i zwiększenia konkurencyjności firmy. „Kierownictwo podchodzi do tego absolutnie poważnie” – powiedziała Daniela Cavallo, szefowa rady zakładowej Volkswagena. Dodała, że plany cięć dotyczą wszystkich niemieckich fabryk koncernu.
Niepokój o przyszłość
Na razie nie wiadomo, które fabryki zostaną zamknięte i ilu dokładnie pracowników straci pracę. Przedstawiciele związków zawodowych alarmują, że „żadna z fabryk nie jest bezpieczna”. Ogłoszenie to zaostrzyło konflikt między pracownikami a zarządem grupy, który znajduje się pod silną presją w związku ze spadkiem popytu na samochody w Chinach i Europie.
Co z Volkswagenem w Szwecji?
Volkswagen Group Sverige AB z siedzibą w Södertälje to największy importer samochodów w Szwecji. W ubiegłym roku zarejestrował w kraju prawie 90 000 pojazdów. Czy zwolnienia w Niemczech wpłyną na działalność firmy w Szwecji? Na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji na ten temat.
Pytanie o Northvolt
Volkswagen jest również największym udziałowcem szwedzkiego producenta baterii Northvolt, który ostatnio boryka się z problemami finansowymi. Koncern wcześniej wyraził swoje poparcie dla Northvolt, ale w obliczu własnych kłopotów może zmienić swoją strategię.
- Szwecja przedłuża kontrole graniczne – rząd obawia się zagrożenia terrorystycznego i przestępczości
- Wyższe wymagania dla przyszłych nauczycieli w Szwecji – czy ocena C z języka szwedzkiego to za dużo?
- Wolność słowa a wychwalanie organizacji terrorystycznych: Kontrowersje w Szwecji
- Szwecja i Brazylia zacieśniają współpracę – wielomiliardowa umowa w sektorze lotniczym
- Rząd Szwecji rozważa zmiany w prawie rozwodowym – koniec z obowiązkowym okresem do namysłu?