Dziś w Szwedzkim parlamencie minister kultury Jeanette Gustafsdotter nie potrafiła odpowiedzieć na bezpośrednie pytanie, czy jej zdaniem istnieje szwedzka kultura.
Podczas sesji pytań i odpowiedzi w Riksdagu w czwartek, Moderatka Kristina Axén Olin poprosiła Minister Kultury Jeanette Gustafsdotter o opisanie, czym według niej jest kultura. Ale zamiast odpowiedzieć na pytanie, Jeanette Gustafsdotter zaczęła odczytywać przygotowaną odpowiedź o „nienawiści i groźbach”, które jej zdaniem zagrażają „demokratycznemu dyskursowi”.
Następnie Kristina Axén Olin doprecyzowała swoje pytanie:
„Wydaje mi się, że nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie, co minister kultury uważa za kulturę. Ale mogę to jeszcze bardziej zawęzić i zapytać. Czy minister kultury uważa, że istnieje coś, co jest kulturą szwedzką, i co to jest?”
Jeanette Gustafsdotter odpowiedziała w następujący sposób:
„W Szwecji istnieje coś, co nazywa się kulturą. Jest to dla mnie najważniejsza rzecz. I w całym kraju powinna być kultura dla wszystkich, niezależnie od pochodzenia. Nie powinniśmy prowadzić demokratycznych rozmów, które są utopione w nienawiści i groźbach.”
Jedną z osób, które zareagowały na tę wymianę słów jest poseł Szwedzkich Demokratów Tobias Andersson. W pytaniu pisemnym do Jeanette Gustafsdotter pisze: „Nie powinno być kontrowersyjne dla szwedzkiego ministra kultury stwierdzenie, że istnieje szwedzka kultura i przynajmniej podanie kilku jej przykładów. W przeciwnym razie pojawia się pytanie, z jaką kulturą i wokół jakiej kultury powinien pracować szwedzki minister kultury?”
- Szwecja i… jedzenie. Drożyzna, żeby być precyzyjnym. Znowu.
- Szwedzki handel spożywczy chce obniżek cen: 4 propozycje dla rządu po rekordowym wzroście w lutym
- Rewolucja w transporcie między Szwecją a Danią: Planowane podwodne metro pod Mostem Øresund
- Sztokholmski Szlak Archipelagu wyróżniony przez Time i National Geographic: Nowa atrakcja turystyczna
- SBAB podnosi oprocentowanie kredytów hipotecznych – turbulencje na rynkach i wyższe koszty finansowania