W ubiegły weekend, w mieszkaniu dla uchodźców w szwedzkim Ljusne doszło do zabójstwa. Do zbrodni doszło w wyniku starcia pomiędzy „gospodarzami” mieszkania i ich gośćmi. Jednak fakt ten został przemilczany zarówno przez policję, jak i media.
We wstępnym komunikacie policji była mowa tylko o tym, że miała miejsce potyczka pomiędzy migrantami, i ukazano adres. „Żadnych szczegółów dotyczących tego, co się właściwie wydarzyło w ośrodku dla uchodźców” — pisze szwedzka Fria Tider. Komunikat głosi: „Kłótnia w miejscowości Ljusne niedaleko Södermalm. Ciężkie przestępstwo. Mobilizacja personelu. Centrum informacji nie może odpowiedzieć na pytania prasy. W miarę możliwości udostępniane będą szczegółowe informacje”.
A tymczasem, w ostatnim okresie drastycznie wzrasta liczba przestępstw, w które uwikłani są uchodźcy. To właśnie oni doprowadzili do kryzysu w strukturach policji, o którym pisze Svenska Dagbladet.
W bijatyce jeden człowiek został zabity, a kilku innych otrzymało poważne rany, ale media udzieliły temu faktu bardzo mało uwagi. Te media, które mimo wszystko napisały o zdarzeniu, opatrzyły wiadomość bardzo mglistym nagłówkiem, nie koncentrując uwagi na fakcie zabójstwa.
Wszystko to odzwierciedla pewien stan rzeczy, najdobitniej charakteryzowany przez fakt, że szwedzka policja zaczęła od pewnego czasu stosować kod „291″, który wykorzystywany jest do opisania zdarzeń z udziałem migrantów. Wydarzeń oznaczonych danym kodem policja nie w żaden sposób nie komentuje i nie podaje na ich temat żadnych szczegółów. Informacja o tych innowacjach występujących pod hasłem „Żadnych przecieków” pojawiła się w Dagens Nyheter w styczniu.