Głośna muzyka w samochodach to nie tylko uciążliwość – według kilku szwedzkich gmin, to poważny problem społeczny i zdrowotny. Szczególnie gmina Arvika domaga się zaostrzenia kar dla kierowców, którzy w nocy zakłócają spokój mieszkańców. Proponowane rozwiązania? Utrata prawa jazdy.
Problem przekroczył granicę
– Ludzie nie mogą spać, są zmęczeni w pracy. W obecnej sytuacji to naprawdę problem społeczny – mówi Hans Karlsson, dyrektor gminy Arvika, w rozmowie ze Sveriges Radio.
Wielu mieszkańców skarży się na nocne rajdy samochodowe, podczas których z pojazdów słychać ekstremalnie głośną muzykę. Mimo że od 2021 roku policja może wystawiać mandaty w wysokości 1000 koron, problem nadal narasta.
Propozycja: stracisz prawo jazdy
Arvika idzie o krok dalej – gmina proponuje, by recydywa w zakłócaniu ciszy nocnej skutkowała utratą prawa jazdy.
– Tak, to rozsądna kara. Jeśli ktoś celowo uniemożliwia innym spokojny sen, powinien ponieść konsekwencje – tłumaczy Hans Karlsson.
Pomysł popiera lokalna policja. Już w 2023 roku komendant Carola Skanse wskazywała, że pięć mandatów w dwa miesiące może skutkować interwencją ze strony Transportstyrelsen.
Głośna sprawa w szwedzkim parlamencie
Na poziomie krajowym temat również był poruszany. Posłanki Malin Höglund i Ann-Britt Åsebol z Partii Moderatów złożyły wcześniej wniosek o zakaz głośnej muzyki w pojazdach w przestrzeni publicznej.
Zaproponowały środki takie jak:
- Mandaty dla właścicieli pojazdów
- Konfiskata pojazdu
- Cofnięcie prawa jazdy
Koniec z mobilnymi dyskotekami?
W obliczu nasilających się skarg z całej Szwecji – od Arviki po inne gminy – temat głośnych samochodów staje się priorytetem dla lokalnych władz. Mieszkańcy domagają się spokoju w nocy, a politycy i policja są gotowi działać.
