Członkowie Umiarkowanej Partii Koalicyjnej chcą, by w Szwecji wprowadzony został wymóg obowiązującego minimalnego wynagrodzenia dla pracowników przybywających do kraju spoza UE.
Moderaci przedstawili swoją propozycję we wtorek. Uważają, że minimalna płaca w Szwecj na poziomie 31 700 koron miesięcznie zachęci bezrobotnych Szwedów do poszukiwania zatrudnienia. To około 14 000 w przeliczeniu na złotówki. Była to przy okazji mediana wynagrodzenia w Szwecji w 2019 roku.
Obecne przepisy mówią o miesięcznej stawce 13 000 koron, jakie mają minimalnie zarabiać osoby z pozwoleniem na pracę w Szwecji (to w przybliżeniu 5775 złotych).
Wysokość wynagrodzenia dla cudzoziemców z pozwoleniem na pracę powinna być zgodna z wszelkimi układami zbiorowymi pracy, którym podlega pracodawca, lub w inny sposób „zgodna z oczekiwaniami branży”.
W Szwecji średnie wynagrodzenie różni się ze względu na wiek pracownika, jego lokalizację i oczywiście sam zawód. Na niższe zarobki, niż te, które zaproponowali Moderaci, skarżą się m.in.: sprzątaczki (zarabiają średnio 24 200 koron miesięcznie), kasjerzy (22 900 koron miesięcznie), weterynarze (28 200 SEK), nauczyciele przedszkolni (31 400), asystencki pielęgniarek (29 200) oraz opiekunowie osób starszych (28 900).
Członkowie Umiarkowanej Partii Koalicyjnej chcą też, by cudzoziemcy przyjeżdżający do Szwecji w celach zarobkowych musieli najpierw dowieść, że będą w stanie utrzymać swoich członków rodziny (jeśli z takimi przybywają).
W przypadku programu łączenia rodzin imigranckich wymogiem jest też mieszkanie z minimum jednym pokojem oraz kuchnią lub aneksem kuchennym dla dwóch osób dorosłych, a także oddzielnym pokojem sypialnym dla dzieci.
Moderaci chcą też powstrzymać cudzoziemców przed pracą w Szwecji w charakterze „asystenta osobistego” (wiąże się to często z oszustwami). Będą też dążyć, by wstępu do kraju, nawet w celu pracy, nie mieli ci uchodźcy, którym nie przyznano prawa azylu.