Sezon zachorowań na grypę rozpoczął się w Szwecji mniej więcej w połowie grudnia. Jego kulminacja ma jednak przypaść na miesiąc bieżący. W mieście Växjö na południu kraju z wirusem grypy zmaga się już kilkaset osób.
Szczególnie nieciekawie przedstawia się sytuacja w jednej z lokalnych szkół, gdzie jedna trzecia uczniów zachorowała na grypę. 208 z niemal 600 dzieci zapisanych do szkoły przebywa w domu za poradą lekarza. Sprawę nagłośniła miejscowa gazeta „Kvällsposten” oraz publiczna stacja radiowa P4 Kronoberg.
Szkolna pielęgniarka Kristina Lekberg powiedziała, że w trakcie całej swojej kariery nigdy nie była świadkiem podobnej sytuacji. Z dnia na dzień korytarze budynku opustoszały.
Szwedzka służba zdrowia zaleca każdemu, kto złapie grypę, aby pozostał w domu i podjął skuteczne leczenie po konsultacji z lekarzem. Sytuacji nie należy bagatelizować: zwłaszcza, gdy gorączka utrzymuje się cztery dni z rzędu lub dłużej.
Zaleca się ponadto, by kobiety w ciąży, osoby po 65. roku życia i te cierpiące z powodu przewlekłych schorzeń zaszczepiły się przeciw grypie. Takie szczepienia są możliwe praktycznie w każdym mieście szwedzkim. Koszt wakcynacji może się różnić w zależności od regionu.
Objawami grypy są, poza podwyższoną temperaturą, także kaszel i bóle głowy. Szwedzkie media zaznaczają, że czasem symptomy grypy są podobne do tych, które ujawniają się u osób zarażonych koronawirusem.
Tymczasem Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego uspokaja, informując, że ryzyko rozprzestrzenienia się koronawirusa w Szwecji jest bardzo niskie. Do tej pory stwierdzono, że tylko jedna osoba jest zarażona tą chorobą.
Pracujący rodzice w Szwecji: o czym powinieneś wiedzieć, jeśli twoje dziecko zachoruje