Nowy raport szwedzkiego Urzędu ds. Konkurencji (Konkurrensverket) ujawnia, że sklepy zawyżały ceny podstawowych produktów spożywczych, mimo że wzrost kosztów tego nie uzasadniał.
W latach 2021–2023 ceny żywności, takich jak chleb, ser, masło czy jajka, rosły znacznie szybciej niż wynikałoby to z inflacji czy podwyżek od dostawców.
“Ceny nie są uzasadnione kosztami”
– Stwierdzamy, że ceny w sklepach nie są uzasadnione kosztami – powiedział Arvid Fredenerg, główny ekonomista Konkurrensverket, w rozmowie z Dagens Nyheter.
Według raportu marże operacyjne wielu sklepów wzrosły znacząco w czasie pandemii, mimo jedynie nieznacznego wzrostu kosztów własnych. Gdy marże powróciły do wcześniejszych poziomów, ceny dla konsumentów pozostały wysokie.
Oligopolistyczne strategie cenowe
Urząd podkreśla, że niektóre podmioty – dzięki swojej pozycji rynkowej – mogły sobie pozwolić na zwiększanie marż zysku przy pomocy strategii oligopolistycznych.
„Podmioty działające na rynku artykułów codziennego użytku były w stanie zwiększyć marże zysku poprzez oligopolistyczne strategie cenowe” – czytamy w raporcie.
Ica pod lupą
Szczególną uwagę zwrócono na sieć Ica, która kontroluje około 50% szwedzkiego rynku spożywczego. Urząd bada obecnie, czy umowy między indywidualnymi sprzedawcami Ica a centralną spółką sieci mogą naruszać przepisy o wolnej konkurencji.
Badane są m.in. kwestie:
- współpracy w zakresie strategii cenowych,
- centralizacji zakupów,
- standardowego projektowania sklepów.
Sieć Ica deklaruje współpracę z urzędem.
– Jesteśmy przekonani, że umowy regulujące relacje między Ica a sprzedawcami są w pełni zgodne z prawem – powiedziała Jenny Gerdes, rzeczniczka Ica.
Rola Konkurrensverket
Konkurrensverket to organ nadzorczy, który czuwa nad uczciwą konkurencją oraz przestrzeganiem przepisów o zamówieniach publicznych. Jego zadaniem jest zapewnienie sprawiedliwego funkcjonowania rynku — z korzyścią dla konsumentów i firm.
