Projekt ustawy pozwala rządowi działać bez zgody parlamentu w sytuacjach nadzwyczajnych
Rząd Szwecji zaprezentował projekt ustawy o zmianie konstytucji, który przewiduje przyznanie rządowi większych uprawnień w przypadku poważnych kryzysów w czasie pokoju. Celem reformy jest umożliwienie szybszego reagowania na sytuacje zagrażające bezpieczeństwu kraju, bez konieczności natychmiastowej zgody parlamentu.
Nowe przepisy miałyby wejść w życie 1 stycznia 2027 roku.
Stan wyjątkowy bez zgody Riksdagu – tylko w nagłych przypadkach
W myśl projektu rząd będzie mógł w szczególnych okolicznościach ogłosić tzw. decyzję aktywacyjną, która uruchamia możliwość wprowadzenia tymczasowych środków kryzysowych bez zgody Riksdagu. Przykładowe sytuacje to:
- awaria elektrowni jądrowej,
- rozległy cyberatak,
- katastrofa naturalna,
- atak terrorystyczny,
- rozprzestrzenianie się poważnej choroby,
- kryzys finansowy zagrażający porządkowi państwowemu.
Te środki mogłyby obowiązywać maksymalnie trzy miesiące, przy czym rząd nie mógłby zmieniać konstytucji ani jej uchylać.
Mechanizmy kontroli i zatwierdzenia
Aby uniknąć nadużyć, projekt przewiduje kilka zabezpieczeń demokratycznych:
- Decyzja rządu musi zostać zatwierdzona w trybie pilnym przez 3/4 Riksdagu.
- Przepisy kryzysowe tracą moc, jeśli nie zostaną przedstawione parlamentowi w ciągu tygodnia lub nie zostaną przez niego zaakceptowane w ciągu miesiąca.
- Riksdag zyska możliwość zbierania się poza Sztokholmem oraz prowadzenia zdalnych posiedzeń w trudnych warunkach.
Obawy dziennikarzy i związków zawodowych
Projekt wywołał obawy ze strony LO, Szwedzkiego Związku Dziennikarzy oraz Sądu Rejonowego w Sztokholmie. Podkreślają oni, że autorytarny rząd mógłby nadużyć uprawnień i ominąć kontrolę demokratyczną.
Związek Dziennikarzy ostrzega przed ryzykiem ograniczenia wolności słowa i dostępu do informacji w sytuacjach kryzysowych.