Każdego dnia do Szwecji przybywają osoby uciekające z ogarniętej wojną Ukrainy. Pracownicy Agencji Migracji alarmują o bardzo napiętym środowisku pracy i obawiają się, że nie będą w stanie sprostać presji, jeśli nie zostaną wprowadzone drastyczne zmiany.
W latach następujących po fali uchodźców w 2015 roku nastąpiło szybkie i znaczne ograniczenie działalności Agencji Migracyjnej. W ostatnich tygodniach w ośrodkach przyjęć w Sztokholmie i Malmö ustawiały się długie kolejki, a nawet w mniejszych miastach kolejki ustawiają się już od wczesnych godzin porannych. Fala uchodźców z Ukrainy oznacza, że Agencja Migracyjna musi znów szybko realizować zadania.
“Pracownicy nie mogą dalej pracować tak ciężko, jak w ostatnich tygodniach, to jest nie do utrzymania”, poinformowała Anna Ahnlund, przewodnicząca sekcji związku zawodowego ST w Agencji Migracyjnej w regionie południowym w wywiadzie dla telewizji SVT.
Oprócz nowej rekrutacji pracowników Agencja Migracyjna rozważa możliwość wypożyczenia pracowników z innych urzędów. Stwierdza to w pisemnym komentarzu Lena Sköld Hultberg, kierownik działu kadr w Agencji Migracyjnej.
“Jest to wyjątkowa sytuacja, w której wszyscy się znajdujemy, co oczywiście ma również wpływ na naszych pracowników. Widzimy również potrzebę długoterminowego planowania w celu poprawy napiętego środowiska pracy, które powstało w związku z dużym napływem kandydatów” – poinformowała Lena Sköld Hultberg.