Matka i chłopiec, którzy wypadli z promu w czwartek po południu, zmarli – potwierdziła szwedzka policja.Prokuratorzy wszczęli wstępne dochodzenie w sprawie morderstwa.
“Wszczęliśmy wstępne dochodzenie, w którym przestępstwem jest morderstwo, ale w sprawie nie ma podejrzanego. Celem śledztwa jest próba wyjaśnienia tego, co się stało” – powiedziała prokurator Stina Brindmark w komunikacie prasowym.
Jednocześnie gdańska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, jak podaje telewizja TVN24.
Matka urodziła się w 1985 roku, a chłopiec urodził się w 2016 roku, podała szwedzka policja na swojej stronie internetowej. Zmarli są obywatelami Polski. Pasażerowie i załoga zostali przesłuchani w celu zbadania wypadku.
W czwartek chłopiec wypadł do wody z promu, a matka dziecka wskoczyła do wody, w momencie gdy prom płynął z Gdyni do Karlskrony.
Obie osoby zostały odnalezione po szeroko zakrojonej akcji ratunkowej. Zostali wyciągnięci z wody przez helikoptery, gdzie natychmiast rozpoczęto resuscytację krążeniowo-oddechową kobiety przy użyciu defibrylatora.
Nikt nie był jeszcze w stanie skontaktować się z kimkolwiek, kto widział incydent, ale sekwencja wydarzeń została nagrana przez monitoring.
“Mamy obraz przebiegu wydarzeń. Wcześniejsze informacje o tym, że widziano spadającą osobę, a potem ktoś do niej wskakuje, nie pochodzą od policji. Nasza wersja jest taka, że klasyfikujemy to jako morderstwo. Mamy ku temu powody” – powiedział Rickard Lundqvist, rzecznik prasowy policji w regionie południowym.
“Jeśli jeszcze nie rozmawiałeś z policją, chcemy, abyś skontaktował się z nami pod numerem 11414”, poinformował oficer prasowy policji Jimmy Modin podczas konferencji prasowej.