Jedna z największych sieci spożywczych w Szwecji – Coop – zmaga się z poważnym kryzysem finansowym. Szczególnie trudna sytuacja panuje w regionalnym oddziale Coop Syd, który odnotował pogłębiające się straty operacyjne. W 2023 roku wyniosły one 393 miliony koron szwedzkich, co oznacza wzrost o 120 milionów w porównaniu z rokiem poprzednim.
– Stowarzyszenie gospodarcze Coop Syd znalazło się w bardzo poważnej sytuacji finansowej po trzech kolejnych latach strat spółki zależnej Coop Syd AB – podano w wewnętrznej informacji, do której dotarł serwis Dagligvarunytt.
Zagrożone sklepy i miejsca pracy
Coop Syd, zrzeszający ponad 540 000 członków, jest trzecim co do wielkości stowarzyszeniem w grupie Coop, po Coop Östra i Coop Väst. Trwają prace nad nowym planem naprawczym, którego celem jest powrót do rentowności do 2027 roku. Jednak scenariusz alternatywny jest znacznie bardziej pesymistyczny.
Z dokumentów wynika, że jeśli plan się nie powiedzie, „istnieje duże ryzyko”, iż Coop Syd nie będzie w stanie kontynuować działalności. W konsekwencji zagrożonych może być ponad 80 sklepów w południowej Szwecji.
Redukcja etatów i nieruchomości na sprzedaż
To nie pierwszy sygnał alarmowy dotyczący Coop Syd. W marcu tego roku rozpoczęto wdrażanie programu oszczędnościowego, który objął zwolnienie 160 pracowników. Tymczasowy dyrektor generalny, Stefan Nyrinder, tłumaczył wówczas, że decyzja była trudna, ale konieczna.
– Naszym celem jest odzyskanie rentowności i zwiększenie udziału w rynku tak szybko, jak to możliwe – podkreślił Nyrinder w oficjalnym oświadczeniu.
Mimo sprzedaży 12 nieruchomości na początku 2023 roku, sytuacja finansowa Coop Syd pozostaje niestabilna. Analityk Thomas Ohlén ocenił w rozmowie z Dagens Nyheter, że „sytuacja jest alarmująca” i że po latach strat Coop Syd wyczerpał rezerwy.
Tło historyczne
Jeszcze w latach 90. Coop był największą grupą przedsiębiorstw w całej Skandynawii. Dziś – po latach niepowodzeń – jego południowy oddział staje przed widmem likwidacji dużej części działalności.