Szwedzkie władze przyjrzą się grupie islamistów, której członkowie zachęcają młodych muzułmanów, aby wstrzymali się od udziału w wyborach parlamentarnych.
Islamskie ugrupowanie Hizb ut-Tahrir wyruszyło ze specjalną kampanią. Jej hasło jest wymowne: „Użyj swojego głosu – ale nie podczas wyborów”. Członkowie grupy argumentują, że branie udziału w wyborach, które z założenia nie mają nic wspólnego z kulturą islamu, jest ciężkim grzechem.
Agencja ds. Cywilnych Sytuacji Kryzysowych (MSB) monitoruje wszelkie kampanie wyborcze i antywyborcze. Informacje na temat ewentualnych wykroczeń przekazywane są odpowiednim organom do spraw wyborów parlamentarnych. Przygotowany zostanie też specjalny poradnik, sprzeciwiający się taktyką antywyborczym i nakłaniający do głosowania.
„MSB monitoruje działalność ugrupowań zagranicznych oraz osób przestrzeni publicznej. W naszym systemie pojawiły się informacje, że Hizb ut-Tahrir przedstawia szwedzkim muzułmanom propagandowe postulaty, które zniechęcają ich do głosowania w wyborach”, powiedział Mikael Tofvesson, rzecznik Agencji.
Kirstine Sinclair z Uniwersytetu Południowej Danii jest profesorem specjalizującym się w sprawach związanych ze Środkowym Wschodem. Sinclair zauważyła, że Hizb ut-Tahrir udziela się też w innych krajach: w Danii, przykładowo, działalność grupy jest notowana zawsze przed wyborami parlamentarnymi.
Sinclair podkreśla, że grupa ta nie jest agresywna, ale gniew napędzają w niej konflikty pomiędzy muzułmanami (a więc mniejszością) a osobami, które nie wyznają islamu (czyli większością populacji).
Hizb ut-Tahrir są aktywni w mediach społecznościowych. W internecie zamieszczają nagrania wideo, które mają informować, że udział w zachodnich wyborach jest zakazany przez islam. Członkowie grupy gromadzą się przed meczetami i wręczając przechodniom ulotki, zachęcając ich do rozmowy o swojej wierze i o wyborach.
Radykalni muzułmanie wierzą, że wpływ na społeczeństwo i kraj można mieć także bez udziału w wyborach. Stąd wzięła się nazwa kampanii Hizb ut-Tahrir o używaniu głosu w „inny sposób”.
Prezes Szwedzkiego Związku Islamistów publicznie zadeklarował, że nie popiera działalności Hizb ut-Tahrir. Potępił niejako kampanię grupy, a młodych muzułmanów zachęcił do uczestnictwa w nadchodzących wyborach. Dodał też, że Związek Islamistów nie jest w stanie kontrolować wszelkich grup, które mogą być uznane za jego filię.
Grupa Hizb ut-Tahrir opisuje się jako „partię polityczną, której motorem jest ideologia islamska”. Jej celem jest dążenie do nowego spojrzenia na islam przez społeczeństwo. Ugrupowanie jest aktywne w wielu krajach na świecie: swoją działalność prowadzi między innymi w Rosji i Niemczech.
Oficjalni członkowie grupy i jej przedstawiciele nie są znani z nazwiska. Na Facebooku profil grupy jest jednak śledzony przez ponad 2000 użytkowników.
Nie jest to jedyne ugrupowanie religijne, którego członkowie zachęcają Szwedów, by nie brali udziału we wrześniowych wyborach. Szwedzcy Świadkowie Jehowy również są przeciwni takiemu uczestnictwu, a swoich wyznawców przestrzegają przed nadmiernym upolitycznieniem. MSB nie był w stanie zebrać dowodów obciążających Świadków Jehowy. Warto jednak zaznaczyć, że jest to związek wyznaniowy wspierany przez blisko 23 tys. osób.