Aktywistka klimatyczna, Greta Thunberg, została skazana na grzywnę po akcji klimatycznej w porcie naftowym w Malmö. To drugi raz, kiedy młoda Szwedka musi stawić czoła konsekwencjom prawnym za swoje działania.
W lipcu tego roku Thunberg została skazana za nieprzestrzeganie prawa i zakłócanie porządku publicznego. Wyrok dotyczył akcji klimatycznej, która miała miejsce w czerwcu. Niemal natychmiast po rozprawie, Thunberg wraz z grupą klimatyczną “Take Back the Future” zdecydowali się na powtórzenie tej samej akcji.
Podczas procesu, Greta przyznała się do nieposłuszeństwa wobec prośby policji o opuszczenie terenu, jednak zaprzeczyła, jakoby miało to charakter przestępstwa. “Moje działanie powinno być wolne od kary, ponieważ planeta jest w niebezpieczeństwie. Ci, którzy powodują kryzys klimatyczny, są tymi, których zablokowaliśmy. Moje działanie można obronić” – argumentowała.
Prokurator Jörgen Larsson, mimo możliwości żądania kary pozbawienia wolności, poprosił o nałożenie grzywny dzienną. “To dość rażący nawrót i pogarda dla prawa i zasad” – skomentował podczas procesu.
W środę, sędzia Johan Kvart skazał Gretę Thunberg na 90 dni grzywny w wysokości 50 koron szwedzkich każda oraz dodatkowo 1000 koron szwedzkich na rzecz funduszu ofiar przestępstw. Kara była wyższa niż poprzednio, ze względu na fakt, że Thunberg popełniła przestępstwo tego samego dnia, w którym została skazana.
Chociaż Greta Thunberg ma prawo do odwołania się od wyroku w ciągu trzech tygodni, zapowiedziała, że nie skorzysta z tej możliwości.
- Wirus Marburg: Jak się rozprzestrzenia i jakie niesie zagrożenia?
- Wzrost przemocy w Sztokholmie: Policja walczy z codziennymi wyzwaniami
- Baza lotnicza na sprzedaż: Niezwykła oferta w Szwecji przyciąga zainteresowanie z całego świata
- Szwedzka firma przekształci samochód w hybrydę w 4 godziny
- Nowe badanie obala mit o akumulatorach w samochodach elektrycznych – baterie trwalsze niż przewidywano