Podejrzany przedmiot, potencjalnie granat ręczny, wywołał alarm bezpieczeństwa w ambasadzie Izraela w Sztokholmie. Policja i saperzy interweniowali, a obiekt został zneutralizowany; trwa intensywne dochodzenie.
Dziś w godzinach popołudniowych na terenie Ambasady Izraela w Sztokholmie doszło do niepokojącego znaleziska. Jak poinformowała rzeczniczka policji, Rebecca Landberg, o godzinie 13:10 służby bezpieczeństwa zostały zaalarmowane o obecności podejrzanego przedmiotu na terenie placówki dyplomatycznej.
Przedmiot został odkryty w pobliżu ogrodzenia, a na razie nie wiadomo, jak długo znajdował się w tym miejscu. Na miejsce natychmiast zostały skierowane odpowiednie służby, które podjęły niezbędne działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa. Obecnie trwa dochodzenie mające ustalić pochodzenie i charakter znalezionego przedmiotu. Sytuacja ta wywołała zaniepokojenie wśród pracowników ambasady oraz mieszkańców okolicznych terenów.
Reporter telewizji TV4 informuje, że na miejsce zdarzenia skierowano kilka jednostek policyjnych oraz oddział saperów. Obecność karetki pogotowia dodatkowo podkreśla powagę sytuacji. Rzeczniczka policji, Rebecca Landberg, potwierdziła, że policja ustawiła duże bariery i przejęła kontrolę nad obszarem, minimalizując zagrożenie dla ludności. Około godziny 15:10 doszło do kontrolowanej detonacji podejrzanego przedmiotu przez saperów, co zostało potwierdzone przez huk słyszany na miejscu zdarzenia.
Landberg ogłosiła, że policja rozpoczęła wstępne dochodzenie w sprawie ciężkiego publicznego zniszczenia i ciężkiego bezprawnego zagrożenia.
Ani ambasada Izraela, ani sąsiednie budynki nie musiały zostać ewakuowane. Po południu ambasador Izraela w Szwecji Ziv Nevo Kulman skomentował incydent: “Ambasada Izraela w Sztokholmie i jej pracownicy zostali dziś zaatakowani. Dziękujemy szwedzkim władzom za szybką reakcję. Nie damy się zastraszyć terrorowi”, napisał ambasador na X.
W najnowszym rozwoju sytuacji dotyczącej podejrzanego przedmiotu znalezionego na terenie Ambasady Izraela w Sztokholmie, gazeta Aftonbladet donosi, że mogło chodzić o granat ręczny. Z informacji wynika, że znaleziony przedmiot został potraktowany jako ładunek wybuchowy. Policja na obecnym etapie śledztwa odmawia potwierdzenia, czy rzeczywiście był to granat.
Rzeczniczka policji, Rebecca Landberg, podkreśliła, że z powodu poufności dochodzenia, nie mogą na ten moment udzielać dalszych komentarzy. Po zneutralizowaniu przedmiotu przez saperów, rozpoczęło się techniczne dochodzenie mające na celu ustalenie szczegółów zdarzenia. “Mamy psy tropiące ślady oraz rozpoczynamy przegląd materiałów z kamer monitoringu, aby zmapować przebieg zdarzeń” – dodała Landberg. Cała sytuacja nadal jest przedmiotem intensywnego dochodzenia policyjnego, a bezpieczeństwo okolicznych terenów pozostaje priorytetem.
- Nowe zasady dla właścicieli paneli słonecznych w Szwecji – koszty mogą wzrosnąć
- Coraz więcej osób w Szwecji traci prawo jazdy z nieoczekiwanych powodów
- Plantagen w kryzysie: Zamknięcia sklepów i upadłość fińskiego oddziału
- Wirus Marburg uznany za chorobę społecznie niebezpieczną w Szwecji
- Wirus Marburg: Jak się rozprzestrzenia i jakie niesie zagrożenia?