Statek należący do Viking Line “Grace”, który pływa między fińskim portem w Turku a stolicą Szwecji Sztokholmem uderzył w skały w sobotę o 14:15 na krótko przed postojem w Mariehamn, na archipelagu Aland, poinformowała straż przybrzeżna Finlandii.
Na pokładzie statku znajdowało się 331 pasażerów i 98 osób załogi. W momencie wejścia na mieliznę na morzu panowało ostrzeżenie o burzy z silnymi porywami wiatru.
– Statek był w drodze do portu, ale z powodu burzy osiadł na mieliźnie – powiedziała w sobotę po południu dyrektor ds. Komunikacji firmy Viking Line Johanna Boijer-Svahnström.
Sekcja Nadzoru Morskiego Finlandii oraz armator poinformował, że nie było żadnego zagrożenia dla pasażerów i załogi. Według Nadzoru Morskiego statek osiadł stabilnie w mieliźnie i nie wykryto żadnego wycieku.
W sobotni wieczór nurkowie zbadali dno statku i na podstawie wyników nurkowania firma Viking Line podejmie decyzję o uwolnieniu statku. Armator ogłosił w sobotę wieczorem, że statek będzie uwolniony w momencie kiedy wiatr się uspokoi. Pasażerowie i załoga spędziła noc na pokładzie.
Badana jest rola pogody
Minęły zaledwie dwa miesiące, odkąd inny statek Viking Line, Amorella, osiadł na mieliźnie w pobliżu Föglö w archipelagu wysp Alandzkich. Według Accident Investigation Board, na tym etapie nadal nie ma nic, co wskazywałoby na związek między sobotnim wydarzeniem a wrześniowym wejściem Amorelli na mieliznę.
W sobotni wieczór na Bałtyku był silny wiatr południowo-zachodni. Według Instytutu Meteorologicznego podmuchy wiatru mogą miejscami osiągać siłę 28 metrów na sekundę.
Dyrektor firmy Otke, profesor Veli-Pekka Nurmi, poinformował, że jest za wcześnie, aby wyciągać wnioski na temat przyczyn.
– Rola pogody to czynnik, który badamy. Statki muszą być w stanie bezpiecznie żeglować nawet w trudnych warunkach pogodowych.