Niespodziewany wybuch zdewastował główne wejście do często odwiedzanego klubu nocnego w Malmö. Do zdarzenia doszło w poniedziałek, we wczesnych godzinach porannych.
Miejscem wybuchu był plac Stortorget, w centrum miasta. Zniszczone zostały drzwi wejściowe, część korytarza oraz ramy okienne.
Policjanci otrzymali informację na temat „silnej eksplozji”. Chwilę po odbiorze zgłoszenia na miejsce wysłano patrol. Konieczne było dochodzenie techniczne. Zniszczenia były potężne – tak bardzo, że incydent uznano za „stwarzający zagrożenie dla lokalnych mieszkańców”.
„Zdetonowany został pocisk wybuchowy, nie wiemy tylko po co. Wszczęte zostało szczegółowe śledztwo w tej sprawie”, powiedział policjant Patric Fors, w rozmowie z agencją prasową TT.
Ucierpiał nie tylko popularny klub, ale też budynek stojący po przeciwnej stronie ulicy, gdzie wybuchły szyby. Nie zanotowano żadnych poważniejszych obrażeń wśród jego mieszkańców.
W niedzielę doszło do podobnego wypadku. W dzielnicy Hyllie, a dokładniej w jednym z bloków, miała miejsce eksplozja, która sprawiła, że popękały okna.
Fors zaznacza, że dwa wybuchy nie są w żaden sposób powiązane, pomimo podobieństw czasowych. W Hyllie doszło prawdopodobnie do nagłej eksplozji fajerwerków – niestety, w warunkach domowych. Trwają poszukiwania wandali.
Pytany o obie te sprawy przez „SVT Nyheter Skåne”, Fors odpowiedział:
„Mamy powody, by sądzić, że w Stortorget korzystano z materiału znacznie silniejszego niż sztuczne ognie. Obrażenia niektórych osób i okoliczności zdarzenia pozwalają nam snuć hipotezy odnośnie tego, co wykorzystano podczas detonacji.”