Pożar wybuchł w willi w Sandviken w noc poprzedzającą Boże Narodzenie. Początkowo uważano, że w pożarze zginęła czteroosobowa rodzina z dwójką dzieci w wieku poniżej dziesięciu lat.
Policja teraz potwierdziła, że znaleziono cztery ciała i że wszystko wskazuje na to, że jest to rodzina zaginionych.
Policja nadal bada przebieg pożaru i oczekuje się, że w przieciągu kilkunastu tygodni wydany zostanie raport, ale policja ma już obraz tego, gdzie pożar się rozpoczął i jak się rozwijał.
Nie ma żadnych podejrzanych, którzy mogli by mieć związek z pożarem. Najbliżsi krewni zostali poinformowani.
Służby ratunkowe przybyły do palącego domu kilka minut po alarmie, ale wtedy było już za późno i strażacy wyposażeni w maski tlenowe musieli szybko wycofać się z domu, który stanął w płomieniach.
Policja już na początku obawiała się, że czteroosobowa rodzina zginęła w pożarze. Od tego czasu wielu mieszkańców Sandviken, sąsiadów i kolegów z pracy wyraziło wielkie zaniepokojenie i żal.
- Wizz Air rozpoczyna działalność na lotnisku Arlanda – może to być poważny cios dla Skavsty.
- Szwedzki Urząd Poczty i Telekomunikacji Przeciwdziała Oszustwom Telefonicznym
- Policja w Szwecji będzie mogła stosować tajne środki przymusu bez podejrzeń o przestępstwo.
- Szwecja: Jak żandarmeria wojskowa może pomóc policji
- Szwedzcy politycy mówią “tak” zniesieniu ograniczeń dotyczących posiadania reaktorów jądrowych w Szwecji