Policja i pogotowie ratunkowe musiały zareagować na sprzedaż truskawek na parkingu w Ulricehamn w południowo-zachodniej Szwecji w czwartek, donosi lokalna gazeta Ulricehamns Tidning.
Policja i służby ratunkowe musiały zareagować na nieoczekiwane zdarzenie, które miało miejsce w czwartek na parkingu w Ulricehamn, położonym w południowo-zachodniej Szwecji. Lokalna gazeta Ulricehamns Tidning donosi o nagłej sytuacji, która wywołała pewne zamieszanie.
Według informacji podanych przez rzeczniczkę policji, Caroline Karlsson, otrzymali oni wezwanie dotyczące chaosu na farmie truskawek. Na miejscu okazało się, że wiele osób zgromadziło się na wyprzedaży truskawek. Kolejki były tak długie, że wielu ludzi musiało czekać nawet godzinę, aby zakupić truskawki.
Jeden z klientów, który stał w kolejce, zasłabł i wymagał pomocy medycznej. Personel karetki pogotowia udzielił mu niezbędnej pomocy. Ponadto, na parkingu zapanował duży ruch samochodowy, a wiele pojazdów zostało zaparkowanych na terenach nieprzeznaczonych do tego celu.
Martina Wennergren, jedna z klientek kupujących truskawki, podzieliła się swoimi wrażeniami z gazetą Göteborgs-Posten, mówiąc: „Doznaliśmy szoku, samochody były zaparkowane wszędzie. Na polach, wzdłuż drogi”.
Policja była zmuszona do podjęcia działań mających na celu kierowanie ruchem, aby utrzymać porządek na parkingu. Caroline Karlsson wyjaśniła, że po kilku godzinach sytuacja uspokoiła się, nie stwierdzono żadnych innych działań wymagających interwencji policyjnej, a nie ma również podejrzeń o popełnienie przestępstwa. Okazało się, że był to po prostu bałagan wynikający z dużej liczby ludzi i pojazdów zgromadzonych na miejscu.
- Szwecja: Młodzi mają większe szanse na własne mieszkanie? Nowe dane
- Szwecja: Minister finansów zaostrza przepisy dla banków w walce z oszustwami
- Podatnicy dopłacą do nowej energetyki jądrowej w Szwecji? Rządowy plan budzi kontrowersje.
- Polski minister spraw zagranicznych: „Europa musi przygotować się na możliwą wojnę z Rosją przed 2030 r.”
- Bojkot żywności w Szwecji bez efektu? Reakcje Ica, Coop i Lidl