W południowej części Sztokholmu, na stacji metra Sätra torg, doszło do niepokojącego incydentu. Podróżny zgłosił obecność podejrzanego przedmiotu na torach, co spowodowało natychmiastową reakcję służb bezpieczeństwa. Informacje wskazują, że mogło chodzić o granat ręczny.
W odpowiedzi na zgłoszenie, policja oraz oddział saperów szybko zareagowali, zabezpieczając teren i rozpoczynając ewakuację stacji metra. „Policja otrzymała telefon od podróżnego na czerwonej linii metra, który zauważył podejrzany niebezpieczny przedmiot na torach,” powiedział przedstawiciel policji. Strefa wokół stacji, w tym hala biletowa i przyległe sklepy, zostały ewakuowane i zamknięte dla osób postronnych.
Saperzy, którzy przybyli na miejsce, mają za zadanie sprawdzić i zneutralizować podejrzany przedmiot. „Zamknęliśmy ruch i wezwaliśmy saperów, aby sprawdzili, co to jest,” dodała Rebecca Landberg, rzeczniczka policji.
Na razie nie wiadomo, jakie mogą być dalsze konsekwencje tego zdarzenia ani jakie działania zostaną podjęte w najbliższym czasie. Policja utrzymuje zabezpieczenie obszaru i pracuje nad ustaleniem szczegółów zdarzenia.
To zdarzenie jest kolejnym przypomnieniem o wyzwaniach, z jakimi muszą mierzyć się służby bezpieczeństwa w obliczu zagrożeń w przestrzeni publicznej. Incydent wywołał zrozumiałe zaniepokojenie wśród mieszkańców i podróżnych korzystających z metra w Sztokholmie.
Władze apelują do mieszkańców o zachowanie ostrożności i zgłaszanie wszelkich podejrzanych przedmiotów lub zachowań, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
- Podwójna radość dla szwedzkich gospodarstw domowych
- Covid-19 powraca – Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego wydaje nowe wytyczne
- Rosyjski okręt szpiegowski w pobliżu Szwecji – wzrost napięć w regionie
- ONZ ostro krytykuje Szwecję za działania wobec aktywistki klimatycznej
- Zmiany w ruchu drogowym niezbędne dla dwóch milionów mieszkańców w Szwecji