Rząd Szwecji chce większych uprawnień w czasie kryzysu – zmiany w konstytucji od 2027 roku

Nowy projekt ustawy w Szwecji zakłada przyznanie rządowi uprawnień do działania bez zgody parlamentu w czasie kryzysu. Wejście w życie planowane na 2027 rok.

Projekt ustawy pozwala rządowi działać bez zgody parlamentu w sytuacjach nadzwyczajnych

Rząd Szwecji zaprezentował projekt ustawy o zmianie konstytucji, który przewiduje przyznanie rządowi większych uprawnień w przypadku poważnych kryzysów w czasie pokoju. Celem reformy jest umożliwienie szybszego reagowania na sytuacje zagrażające bezpieczeństwu kraju, bez konieczności natychmiastowej zgody parlamentu.

Nowe przepisy miałyby wejść w życie 1 stycznia 2027 roku.

- Reklama -

Stan wyjątkowy bez zgody Riksdagu – tylko w nagłych przypadkach

W myśl projektu rząd będzie mógł w szczególnych okolicznościach ogłosić tzw. decyzję aktywacyjną, która uruchamia możliwość wprowadzenia tymczasowych środków kryzysowych bez zgody Riksdagu. Przykładowe sytuacje to:

  • awaria elektrowni jądrowej,
  • rozległy cyberatak,
  • katastrofa naturalna,
  • atak terrorystyczny,
  • rozprzestrzenianie się poważnej choroby,
  • kryzys finansowy zagrażający porządkowi państwowemu.

Te środki mogłyby obowiązywać maksymalnie trzy miesiące, przy czym rząd nie mógłby zmieniać konstytucji ani jej uchylać.

Mechanizmy kontroli i zatwierdzenia

Aby uniknąć nadużyć, projekt przewiduje kilka zabezpieczeń demokratycznych:

- Reklama -
  • Decyzja rządu musi zostać zatwierdzona w trybie pilnym przez 3/4 Riksdagu.
  • Przepisy kryzysowe tracą moc, jeśli nie zostaną przedstawione parlamentowi w ciągu tygodnia lub nie zostaną przez niego zaakceptowane w ciągu miesiąca.
  • Riksdag zyska możliwość zbierania się poza Sztokholmem oraz prowadzenia zdalnych posiedzeń w trudnych warunkach.

Obawy dziennikarzy i związków zawodowych

Projekt wywołał obawy ze strony LO, Szwedzkiego Związku Dziennikarzy oraz Sądu Rejonowego w Sztokholmie. Podkreślają oni, że autorytarny rząd mógłby nadużyć uprawnień i ominąć kontrolę demokratyczną.

Związek Dziennikarzy ostrzega przed ryzykiem ograniczenia wolności słowa i dostępu do informacji w sytuacjach kryzysowych.

- Reklama -
Udostępnij