Volvo Cars ogłosił, że zaprzestanie produkcji samochodów z silnikami wysokoprężnymi na początku 2024 roku. Decyzja ta jest kolejnym krokiem w kierunku realizacji ambitnego celu firmy, którym jest sprzedaż wyłącznie w pełni zelektryfikowanych samochodów do 2030 roku.
W komunikacie prasowym opublikowanym przez firmę czytamy: „Nasz ostatni samochód z silnikiem wysokoprężnym zostanie wyprodukowany na początku 2024 roku”. To ważne ogłoszenie podkreśla zaangażowanie Volvo w przyszłość zrównoważonej mobilności i odpowiada na rosnące globalne zapotrzebowanie na ekologiczne pojazdy.
Co ciekawe, jeszcze w 2019 roku większość samochodów Volvo sprzedawanych w Unii Europejskiej była napędzana olejem napędowym. Jednak dynamiczne zmiany w branży motoryzacyjnej, rosnąca świadomość ekologiczna oraz regulacje dotyczące emisji spalin przyspieszyły decyzję firmy o odejściu od silników wysokoprężnych.
Volvo Cars jest pierwszym tradycyjnym producentem samochodów, który podjął takie decyzje, co stanowi ważny sygnał dla całego przemysłu motoryzacyjnego. Inne firmy prawdopodobnie będą obserwować rozwój sytuacji i mogą podążać za przykładem Volvo w najbliższych latach.
Decyzja ta jest również ważnym krokiem w kierunku realizacji globalnych celów związanych z redukcją emisji CO2 i walką ze zmianami klimatycznymi. Oczekuje się, że przyspieszy ona adopcję pojazdów elektrycznych na rynkach na całym świecie.
