Szwedzkie płace realne, czyli wynagrodzenia skorygowane o inflację, zanotowały gwałtowny spadek, tracąc na znaczeniu w porównaniu z płacami w krajach strefy euro. To zjawisko, które wzbudza zaniepokojenie zarówno wśród związków zawodowych, jak i ekonomistów w Szwecji, może wywrzeć istotny wpływ na przyszłe negocjacje płacowe oraz na ogólny poziom życia Szwedów.
W roku 2021 Szwecja mogła jeszcze pochwalić się imponującym wzrostem płac realnych o 70% od 1995 roku, będącym efektem udanych negocjacji związków zawodowych i pracodawców. Jednak od tego czasu, w obliczu rosnącej inflacji, sytuacja uległa dramatycznemu zmianie. Szwedzkie płace realne spadły bardziej niż w innych krajach nordyckich, strefie euro, a nawet niż w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Irene Wennemo, dyrektor generalna Krajowego Biura Mediacji, wskazuje w wywiadzie dla Arbetet na długotrwałe umowy płacowe zawarte w momencie, gdy inflacja zaczęła rosnąć, jako jedną z przyczyn tej sytuacji. „Najbardziej oczywistym powodem, dla którego płace realne spadły bardziej w Szwecji niż w innych krajach, jest to, że mieliśmy długie umowy, kiedy inflacja zaczęła rosnąć,” mówi Wennemo.
Dodatkowo, porozumienia płacowe zawarte wiosną 2023 roku w Szwecji były ograniczone w porównaniu z innymi krajami. W przeciwieństwie do związków zawodowych w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy innych krajach, szwedzkie związki nie domagały się rekompensaty za wzrost cen, co dodatkowo osłabiło pozycję płac realnych.
Innym czynnikiem wpływającym na sytuację były podwyżki płac minimalnych w krajach takich jak Niemcy, Francja, czy Belgia, które były na tyle duże, by zwiększyć siłę nabywczą pracowników mimo wysokiej inflacji. W Szwecji, gdzie płace minimalne ustalane są w układach zbiorowych, nie doszło do podobnych radykalnych podwyżek.
Przed Szwecją stoi teraz wyzwanie odzyskania utraconych płac realnych, co może zająć kilka lat. Veli-Pekka Säikkälä z IF Metall wyraża optymizm co do przyszłości, podkreślając, że porozumienia zawarte w 2023 roku były sukcesem. „Myślę, że członkowie uważają, że postępujemy słusznie,” mówi Säikkälä.
Albin Kainelainen z Narodowego Instytutu Badań Ekonomicznych wskazuje jednak na potrzebę przewartościowania szwedzkiego modelu kształtowania płac. „Jeśli spojrzeć na ostatnie lata, szwedzka formacja płacowa nie wydaje się przynosić oczekiwanych rezultatów,” mówi Kainelainen.
Jeśli inflacja w Szwecji spadnie do 2% w tym roku, a stopy procentowe zaczną być obniżane, może to być postrzegane jako zwycięstwo szwedzkiego modelu kształtowania płac. W przeciwnym razie, zwiększy się presja na związki zawodowe i pracodawców przed nadchodzącymi negocjacjami w 2025 roku, co może prowadzić do żądań zmian w sposobie negocjowania płac.
- Kierowca ze Sztokholmu może zapłacić grzywnę w wysokości 27 000 koron za niezawiadomienie o kolizji z jeleniem
- Wzrost czynszów w Szwecji: wynajem mieszkań staje się coraz droższy
- Reżim Putina grozi Szwedom walczącym za Ukrainę: eskalacja napięć między Rosją a Szwecją
- Rekordowy wzrost zachorowań na odrę w Szwecji: alarmujące dane i środki ostrożności
- Eksplozja w bloku mieszkalnym w Märsta: policja prowadzi dochodzenie