Partia Lewicy chce wprowadzić „szwedzkie ceny” na energię elektryczną i umożliwić mieszkańcom Szwecji kupowanie energii elektrycznej po niższych cenach niż importerzy zagraniczni. Jednak według Svenska Kraftnät propozycja „może” być sprzeczna z prawem UE.
Partia Lewicy chce wprowadzić niższe ceny dla szwedzkich odbiorców energii elektrycznej, podczas gdy energia eksportowana będzie nadal sprzedawana po cenach rynkowych, donosi szwedzkie radio.
Według Partii Lewicy już teraz, przed zimą, można w ten sposób oddzielić rynek krajowy od eksportu.
Jednak kierownik działu przesyłu i rynku energii elektrycznej w Svenska Kraftnät, Mårten Bergman, twierdzi, że propozycja może być sprzeczna z prawodawstwem UE.
Nie jest jednak jasne, jak dokładnie będą stosowane te zasady, a posłanka Nooshi Dadgostar nie zgadza się z interpretacją Svenska Kraftnät. „Nie widzimy, aby naruszało to jakiekolwiek zasady unijne” – powiedziała.
Podczas gdy południowa Szwecja jest wciągana w europejski kryzys energetyczny, na północy produkuje się mnóstwo energii elektrycznej, której nie można dostarczyć na południe. W piątek prąd w regionie Skanii był nawet o 13 000 procent droższy niż w północnej Szwecji.
W piątek koszt jednej kilowatogodziny wyniósł 4,47 korony w rejonie energetycznym 4, który obejmuje południowy Götaland, według danych giełdy energii elektrycznej Nordpool. W strefie 1 – najbardziej wysuniętej na północ – jest on znacznie tańszy, bo wynosi 3,4 öre za kilowatogodzinę.
- Lillsved – szwedzka idylla z mrocznym dziedzictwem. Sport, nazizm i zapomniana historia
- Szwedzka gospodarka jak opóźniony pociąg – eksperci komentują politykę Riksbanku
- W dziewięciu kąpieliskach w Szwecji jakość wody jest zbyt niska – zobacz, których miejsc unikać
- Szwecja znosi obowiązkowe badania lekarskie przy ADHD i autyzmie w procesie uzyskania prawa jazdy
- Szwecja modernizuje obronność. Wszystkie partie za pożyczkami na 300 miliardów koron