Populistyczni Szwedzcy Demokraci zażądali od rządu projektu ustawy mającej zapewnić wolność słowa w internecie i zwalczać cenzurę wielkich technologii.
Czterech członków partii, w tym jej lider Jimmie Åkesson, wezwało rząd do zebrania się wraz z innymi partiami w szwedzkim parlamencie w celu stworzenia komisji, która przygotowałaby projekt ustawy gwarantującej wolność słowa w sieci.
„Tylko nielegalne treści powinny być usuwane z mediów społecznościowych. Na przykład nielegalne groźby są tak samo nielegalne, jeśli pojawiają się w Internecie lub na ulicy. Zawieszenie lub usunięcie treści odnoszących się do przestępstw powinno podlegać kontroli szwedzkiego sądu ”- stwierdziła partia w artykule dla Dagens Nyheter.
„Treści prawne muszą być chronione. Podobnie jak platformy są zobowiązane do usuwania nielegalnych treści, powinny mieć obowiązek zachowania treści pozostających w ramach prawa i niedyskryminacji treści na podstawie subiektywnych wartości ”- dodano.
Partia argumentowała również, że firmy technologiczne nie powinny mieć możliwości wprowadzania algorytmów dyskryminujących określone stanowiska polityczne. Firmy, które naruszają zasady neutralności lub usuwają wypowiedzi prawne, powinny podlegać rządowym grzywnom.
Szwedzki projekt wystosowany został kilka dni po tym, jak Polska również rozważa wprowadzenie prawa, które nakładałoby wielomilionowe kary na firmy, które usunęły legalne wypowiedzi i odmówiły przywrócenia postów lub kont.
Węgry, sojusznik Polski, również wypowiadały się na temat cenzury technicznej, a rząd Węgier potwierdził w zeszłym tygodniu, że wprowadzi podobne przepisy.
„Cyfrowe szkody wyrządzone celowo z powodów politycznych lub ideologicznych nie mogą już wystąpić bez reperkusji na Węgrzech!” Powiedziała węgierska minister sprawiedliwości Judit Varga.