Dziwna maska, która pobudza twoją twarz prądem, woda toaletowa Harley Davidson, długopisy tylko dla kobiet oraz plastikowe rower. To wszystko są eksponaty z Muzeum Złych Pomysłów, kolekcjonującej takie błędne wynalazki, otwartego właśnie w Szwecji.
Pomysł może się wydawać nieco dziwaczny, ale kurator muzeum uważa, że powinniśmy z całą powagą przyjrzeć się naszym błędnym pomysłom.
„Naprawdę uważam, że jako społeczeństwo nie doceniamy roli błędnych pomysłów,” powiedział w wywiadzie udzielonym BBC dr Samuel West. „Jesteśmy społeczeństwem zafascynowanym sukcesem.”
West pracował jako szpitalny psycholog, ale około dwóch lat temu zajął się kolekcjonowaniem przykładów ludzkich pomyłek.
Jego pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem mediów, a na mającym miejsce w zeszłą środę otwarciu muzeum zjawili się goście nawet z Chin i Kanady. Muzeum znajduje się w Helsingborgu, mieście położonym na południowym wybrzeżu Szwecji.
Goście zobaczyli takie eksponaty jak elektryczna maska na twarz, której reklama obiecywała, że w 90 dni staniesz się piękna jak Linda Evans z ‘Dynastii’.
Woda toaletowa Harley Davidson, została odrzucona przez motocyklistów, którzy uważali, że psuje ona markę. Długopisy firmy Bic przeznaczone tylko dla kobiet poniosły rynkową porażkę z oczywistych przyczyn. Plastikowe rowery może nie rdzewiały, ale dziwnie uginały się podczas jazdy.
Obok takich eksponatów znajdziemy tam także, na przykład ziemniaczane chipsy z olejem bez kalorii, pomagające zachować prawidłową wagę, lecz niestety wywołujące biegunkę.
Zobaczyć można tutaj także produkt takiego gigant jak Apple, które w 1993 roku wypuściło na rynek osobistego asystenta Newton MessagePad, którego fatalne działanie funkcji rozpoznawania pisma zapewnia mu ważne miejsce w historii błędów i pomyłek.
Wiele przedmiotów stało się w późniejszym czasie kultowymi właśnie dlatego, że w momencie pojawienia się na rynku okazały się być wielkimi porażkami. Takim właśnie przykładem jest znajdujący się w muzeum DeLorean DMC-12, samochód sportowy, który poniósł rynkową porażkę, ale po zagraniu w filmie ‘Powrót do przyszłości’ stał się obiektem kultowym.
Ważnym eksponatem jest także firmowana przez Donalda Trumpa gra „I’m Back You’re Fired — Trump, the game,” którą West określił jako bardzo podłą wersję gry w ‘Monopol’.
Podczas, gdy wszystko to brzmi dość śmiesznie, West całkiem serio przypomina, że porażki są jedyną drogą do osiągania postępu, nie tylko w rozwoju technologii i odkryć, ale także rozwoju nas jako ludzi.
„Porażki to sposób w jaki uczymy się chodzić i mówić,” zauważa West. „Każda umiejętność jaką posiadamy powstała z naszych porażek.”
Uważa on, że szkoły powinny przykładać więcej uwagi do ponoszonych porażek, a nie tylko do odnoszonych sukcesów. I ma nadzieję, że osoby zwiedzające, będą pamiętać o czasach, gdy w ich życiu też zdarzały się błędy.
„Media lubią pokazywać muzeum, gdyż zawsze znajdzie się coś ciekawego do pokazania i można dodać do tego przyciągający uwagę tytuł,” powiedział. ”Ale, stojący za nim przekaz to bardzo poważna sprawa.”