Szwedzkie przedsiębiorstwo budownictwa mieszkaniowego znalazło się pod ostrzałem krytyków. Wszystko za sprawą reklamy, w której pojawia się młoda muzułmanka nosząca hidżab.
Choć filmik miał być wyrazem poprawności politycznej, został w znacznej mierze negatywnie oceniony przez widzów.
Stångåstaden to firma działająca w obszarze nieruchomości i budownictwa, z siedzibą w Linköping. Gdy w sieci i w telewizji opublikowano nową reklamę, wywołała ona silne reakcje. Krótki klip pokazuje ubraną w hidżab muzułmankę, która zmywa podłogę przy użyciu mopa.
Wygląda na to, że kampania Stångåstaden skierowana jest przede wszystkim do osób niepełnoletnich. Na stronie internetowej firma wyraźnie zaznaczyła, że „poszukuje pracowników w wieku lat 17 i starszych”.
Muzułmanka z reklamy jest wśród aktorów jedyną nastolatką – pozostali wykonawcy są osobami dorosłymi.
Reklama, w której wykorzystany został hidżab – dla wielu symbol opresji społecznej – wywołała gorące dyskusje w mediach społecznościowych.
„Coraz częściej widzimy, że zasłony, okrywające ciało, noszone są przez dzieci. Staje się to 'normalnym’ widokiem”, zaznacza Faw Azzat w swoim poście na Twitterze. Azzat jest ambasadorką dobrej woli w stowarzyszeniu „Never Forget Pela and Fadime” (GAPF). Nie stroni też od debat publicznych.
GAPF ma charakter organizacji charytatywnej, która walczy m.in. z zabójstwami honorowymi. Nazwa ugrupowania nie jest przypadkowa: ma bowiem przypominać o Peli Atroshi oraz Fadime Sahindal, które zostały zamordowane tylko dlatego, że ubiegały się o wolność polityczną.
Gång på gång ser vi hur slöja på barn normaliseras. pic.twitter.com/1m3K9igMmX
— Faw (@FawAzzat) 23 lutego 2019
Tweetów Azzat było więcej. W kolejnym kobieta grzmiała:
„Więc tak… Symbol szminki jest uważany za uprzedmiotowujący i seksualizujący płeć piękną – do tego stopnia, że feministki żądają blokowania reklam. Ale dziecko noszące islamską zasłonę jest już w porządku? Niektórym mieszają się priorytety.” dodała w Twetta
Wielu użytkowników Twittera uznało, że reklama Stångåstaden wysyła sprzeczne sygnały.
„Wspieranie rodziców, którzy zmuszają swoje dziecko do noszenia hidżabu, jest nierozsądne. Istnieje straszne ryzyko – i jest to najgorszy scenariusz – że osoba taka zostanie więźniem swoich najbliższych, swoich krewnych” – pisał internauta o nicku „EnCarlssons”.
Poniżej przykłady innych tweetów:
„Jestem na tyle dojrzały, by pamiętać, że kiedyś, w przeszłości feminizm był oznaką mądrości, a hidżab uznawano za wymysł niegodziwy.”
„Szwedzka telewizja tonie w poprawności politycznej. Oglądamy same kobiety, samych homoseksualistów i cudzoziemców.”
„Czy widzicie, jak promieniuje od niej skromność?”
Ostatni komentarz odnosił się do polityki niektórych firm, sprzedających odzież sportową. Wprowadzono w nich tzw. „kostium skromności”, którym jest po prostu muzułmańskie burkini.
Zdaniem niektórych internautów „Szwecja powoli przechodzi na islam”.
„Islam to najszybciej rozwijająca się religia świata. Dla wyznawców tego toku myślenia Szwecja okazuje się łakomym kąskiem. Zobaczycie, za kilka lat będzie u nas obowiązywało prawo Szariatu” – pisał niezadowolony użytkownik Twittera.
Inny mężczyzna opublikował zdjęcie, oglądając program nadawany przez Sveriges Television. W audycji kierowanej do dzieci pojawia się mała muzułmanka w stroju zakrywającym niemal całe jej ciało.
Tymczasem w Gävle kontrowersje wzbudził baner, witający kierowców na wjeździe do miasta. Widać na nim kobietę w tradycyjnie islamskim stroju.
Według badań z 2017 roku w Szwecji mieszka 8,7% muzułmanów.