W ramach ustawy budżetowej mającej na celu ożywienie gospodarki szwedzki rząd podniósł podatki na alkohol, aby sfinansować strategię obronną kraju.
Sprzedaż i opodatkowanie alkoholu są w Szwecji ściśle regulowane. Napoje o zawartości alkoholu powyżej 3,5 % można kupić tylko od państwowego monopolisty Systembolaget.
Podatki stanowią już większość ceny detalicznej, przy czym podatek od alkoholu stanowi około 32 procent końcowej sprzedaży, a podatek VAT – około 20 procent, według Systembolaget.
Podwyższone podatki, zdaniem ministra finansów, pomogą sfinansować zwiększone wydatki na obronność.
„Możesz poczuć, że robisz dobry uczynek, pijąc piątkowe piwo” – powiedziała gazecie Expressen minister finansów Magdalena Andersson.
Zmienione ceny zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku, pięć lat po ostatniej podwyżce podatku od alkoholu.
Nie wiemy jeszcze, ile dokładnie będzie kosztował alkohol. Szacuje się, że butelka wina wzrośnie o około 1 koronę, napoje spirytusowe będą kosztować kilka koron więcej, a piwo 25 öre więcej. Oczekuje się, że w 2023 r. Wzrost cen pozwoli uzyskać dodatkowe około 0,55 mld koron.
Wraz ze wzrostem podatku na alkohol, nastąpi również wzrost podatku na produkty tytoniowe i snusy. Celem podwyżki jest zapewnienie jednej piątej z pięciu milionów koron na obronę.