Mieszkańcy budynku w Sundsvall w środkowej Szwecji dokonali porażającego odkrycia po zgłoszeniu niepokojącego smrodu dochodzącego z jednego z mieszkań. Kiedy właściciel nieruchomości wszedł do mieszkania, znalazł martwego kota wiszącego na podłokietniku fotela, przykrytego zasłoną, wśród śmieci i gruzu. Incydent ten został nagłośniony przez serwis Hem och hyra.
Chociaż policja wszczęła dochodzenie w sprawie podejrzenia znęcania się nad zwierzętami, postępowanie zostało umorzone z powodu braku wystarczających dowodów na popełnienie przestępstwa. Były lokator mieszkania, który opuścił lokal i do tej pory nie został odnaleziony, został zaocznie skazany przez Sąd Rejonowy w Sundsvall. Musi on zapłacić właścicielowi nieruchomości 63 000 koron szwedzkich za koszty związane z usunięciem śmieci i sprzątaniem mieszkania.
Ten smutny przypadek podkreśla znaczenie odpowiedzialnego traktowania zwierząt i podjęcia działań w przypadku podejrzeń o znęcanie się nad nimi. Jednocześnie przypomina o obowiązkach, jakie wynikają z bycia lokatorem i odpowiedzialności za utrzymanie mieszkania w odpowiednim stanie.