W odpowiedzi na wniosek Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, sztokholmska galeria sztuki Nationalmuseum wystosowała do szwedzkiego rządu list celem zwrócenia jednego z obrazów do Polski. Chodzi o „Opłakiwanie Chrystusa” autorstwa Lucasa Cranacha starszego.
Przedstawiona dokumentacja pozwala wierzyć, że malowidło zostało skradzione i powinno wrócić do wrocławskiego Muzeum Narodowego.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie złożyło wniosek o restytucję obrazu, który w przeszłości znajdował się na wystawie w Śląskim Muzeum Sztuk Pięknych (Breslau – obecnie Wrocław).
Specjalna komisja do spraw dzieł zaginionych po II wojnie światowej przedstawiła odpowiednie dokumenty, dzięki którym udało się dowieść, że obraz w Sztokholmie jest dokładnie tym poszukiwanym od lat.
„Przeanalizowaliśmy tę sprawę w porozumieniu ze Szwedzką Radą Dziedzictwa Narodowego. Doszliśmy do wniosku, że zwrot malowidła zgodny będzie z międzynarodowymi konwencjami przyjętymi przez UNESCO i Radę Europejską.
Badania nad starymi obrazami i restytucja są często konieczne w krajach posiadających olbrzymie zbiory sztuki”, powiedziała Susanna Pettersson, dyrektor generalna Nationalmuseum.
Obraz trafił do kolekcji sztokholmskiej galerii około 1970 roku, sprzedany przez Sigfrida Häggberga. Było to przed upadkiem muru berlińskiego i nikt nie podejrzewał, że dzieło mogło zostać skradzione.
Ekspertom z Polski udało się „dokopać” do informacji, które wcześniej nie były upublicznione. Obraz figurował na powstałej w 1945 r. liście dzieł uratowanych ze Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych. Został potem przeniesiony do magazynu w Kamieńcu Ząbkowickim. Z powodu oczywistych komplikacji śledzenie losów obrazu było potem niemożliwe, aż do momentu, gdy trafił on do Szwecji, kupiony przez Häggberga.
W czasie II wojny światowej Häggberg był dyrektorem dwóch polskich filii przedsiębiorstwa Ericsson. W 1942 r. aresztowany przez gestapo i skazany na śmierć, uniknął jednak tak surowego wymiaru kary. Za pomoc polskiemu ruchowi oporu i przemyt dokumentacji ujawniającej okrucieństwa nazistów trafił do więzienia. Miał tam spędzić dożywocie, ale dzięki znajomości z królem Gustawem V został wypuszczony na wolność już w 1944.
Rodzina Häggberga podkreśla, że nie był on pełnoprawnym właścicielem obrazu – przechowywał go dla bliskiej osoby, która nigdy jednak nie wróciła do Europy.
„Opłakiwanie Chrystusa” powstało ok. XV–XVI wieku i zgodne jest z duchem Reformacji. Widzimy na nim m.in. Jezusa i Maryję.