Przywódca Hamasu wzywa muzułmanów na całym świecie do okazania w piątek gniewu i poparcia dla Palestyńczyków.
W ostatnich dniach na świecie rośnie napięcie po apelu Khaleda Meshaalsa, byłego przywódcy Hamasu, który w nagranym oświadczeniu apeluje do muzułmanów na całym świecie o wyrażenie wsparcia dla Palestyńczyków poprzez demonstracje i okazanie gniewu. To wezwanie, które pojawiło się w kontekście narastającego konfliktu na Bliskim Wschodzie, wywołało obawy ekspertów ds. terroryzmu i zagrożenia dla społeczności żydowskiej.
Ekspert ds. terroryzmu, Magnus Ranstorp w wywiadzie dla TT, podkreśli, że takie apelacje, jak ta Khaleda Meshaalsa, mogą zwiększyć zagrożenie dla społeczności żydowskiej, zarówno w regionie, jak i poza nim. Ranstorp ostrzega przed możliwością eskalacji przemocy w odpowiedzi na te wezwania.
„Mówimy o zagrożeniu dla naszej mniejszości żydowskiej, i jest to bardzo poważne”, powiedział Ranstorp dla agencji prasowej Reuters. „Musimy wyjść na place i ulice świata arabskiego i islamskiego w piątek”, wzywał Khaled Meshaal, co w najgorszym przypadku może skłonić jednostki w Szwecji do uciekania się do przemocy, dodał ekspert ds. terroryzmu.
Ranstorp zauważa, że apel Khaleda Meshaalsa jest próbą mobilizacji Palestyńczyków żyjących w diasporze, zwłaszcza w krajach sąsiednich, takich jak Jordania i Liban, ale także na Zachodzie, gdzie spodziewane są publiczne demonstracje w piątek.
Ekspert jest przekonany, że takie wezwania do przemocy powinny być dokładnie zbadane przez organy ścigania. W ostatnich dniach pojawiły się już plakaty wykorzystujące te wezwania do uczczenia ataku na Izrael, co budzi obawy o bezpieczeństwo społeczności żydowskiej.
Jak dotąd protesty w Szwecji były na „niską skalę,” ale nie do zaakceptowania: izraelskie flagi zostały pocięte, a kwiaty złożone dla poparcia Izraela zostały zniszczone. Niemniej jednak, trudno przewidzieć, co może się wydarzyć w odpowiedzi na apel Meshaalsa. Pojedyncze osoby lub małe grupy mogą zdecydować się na działania bardziej drastyczne, a to może prowadzić do przemocy.
Ranstorp podkreśla, że jeśli celem takiej przemocy będą osoby związane z Izraelem i judaizmem, będzie to miało daleko idące konsekwencje dla społeczeństwa i demokracji. W obliczu takiej sytuacji, ekspert apeluje do miast, w których odbywają się demonstracje, o podjęcie zdecydowanych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa i zapobieżenia przemocy.
Ostatecznie, eskalacja przemocy może mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla bezpieczeństwa społeczności żydowskiej, ale także dla samej palestyńskiej walki o prawa i sprawiedliwość. Konflikt na Bliskim Wschodzie jest już trudny i skomplikowany, a nasilające się napięcia tylko go komplikują. Naprawa szkód, które mogą wyniknąć z eskalacji przemocy, będzie trwać długo i wymagać wspólnych wysiłków wszystkich zaangażowanych stron.
- Szwecja przedłuża kontrole graniczne – rząd obawia się zagrożenia terrorystycznego i przestępczości
- Wyższe wymagania dla przyszłych nauczycieli w Szwecji – czy ocena C z języka szwedzkiego to za dużo?
- Wolność słowa a wychwalanie organizacji terrorystycznych: Kontrowersje w Szwecji
- Szwecja i Brazylia zacieśniają współpracę – wielomiliardowa umowa w sektorze lotniczym
- Rząd Szwecji rozważa zmiany w prawie rozwodowym – koniec z obowiązkowym okresem do namysłu?