Salwan Momika, kontrowersyjna postać oskarżona o publiczne palenie Koranu, stoi w obliczu deportacji ze Szwecji po tym, jak został oskarżony o podanie fałszywych informacji w swoim wniosku o pozwolenie na pobyt. Mimo że Agencja Migracyjna wydała decyzję o jego deportacji, wydaje się, że Momika prawdopodobnie pozostanie w kraju do kwietnia przyszłego roku z powodu trudności w szybkim wykonaniu tej decyzji. Sytuacja ta wywołuje dyskusję i refleksję nad kwestiami migracji, bezpieczeństwa i wolności słowa w kontekście społecznym i politycznym.
Salwan Momika otrzymał tymczasowe zezwolenie na pobyt i pracę w Szwecji w 2021 r., które wygasłoby w kwietniu 2024 r. Jednak po ponownym rozpatrzeniu jego sprawy tego lata Szwedzka Agencja Migracyjna stwierdziła, że zezwolenia powinny zostać cofnięte.
Powodem jest to, że Momika podał nieprawidłowe informacje. „W swoim wniosku o pozwolenie na pobyt podał nieprawidłowe informacje na temat powodów, dla których potrzebuje ochrony. Nie mogę powiedzieć, jakie to informacje, ponieważ sprawa jest poufna.” – poinformował Jesper Tengroth, rzecznik prasowy Agencji Migracyjnej.
Salwan Momika, który został oskarżony o publiczne palenie Koranu i podanie nieprawdziwych informacji we wniosku o pozwolenie na pobyt, mimo decyzji o deportacji, prawdopodobnie pozostanie w Szwecji do kwietnia 2024 roku. Otrzymał on tymczasowe zezwolenie na pobyt z powodu trudności związanych z egzekucją deportacji do jego ojczystego kraju, Iraku, gdzie, jak uznano, groziłoby mu poważne niebezpieczeństwo, w tym tortury i nieludzkie traktowanie.
„Podjęliśmy również decyzję o uniemożliwieniu deportacji z powodu ryzyka, jakie groziłoby Momika w przypadku powrotu do Iraku”, powiedział Jesper Tengroth z Agencji Migracyjnej. Momika wyraził swoje zdecydowane stanowisko, mówiąc, że „Będę żył i umrę w Szwecji”, i sugerując, że decyzja Agencji Migracyjnej mogła być wynikiem nacisków politycznych. Momika planuje odwołać się od decyzji i jest zdecydowany pozostać w Szwecji.
Decyzja Szwedzkiej Agencji Migracyjnej o deportacji Salwana Momiki została uzupełniona pięcioletnim zakazem ponownego wjazdu do kraju. Jesper Tengroth, przedstawiciel Agenci Migracyjnej, ujawnił, że decyzja została podjęta po otrzymaniu nowych informacji oraz różnych wskazówek latem ubiegłego roku. Momika był odpowiedzialny za wiele kontrowersyjnych incydentów związanych z paleniem Koranu w ostatnich latach, które często prowadziły do zamieszek i społecznego niepokoju.
Filmy dokumentujące jego działania rozprzestrzeniły się międzynarodowo, wywołując reakcje oburzenia i krytyki w wielu krajach muzułmańskich. Kiedy tymczasowe zezwolenie na pobyt Momiki wygaśnie w kwietniu 2024 roku, władze będą miały możliwość ponownej oceny, czy przeszkody, które uniemożliwiły jego wcześniejszą deportację, nadal będą obowiązywały.
- Gwałtowny wzrost czynszów gruntowych zaskakuje właścicieli mieszkań w Szwecji
- Kontrowersje wokół upraw na szwedzkich cmentarzach – burza opinii publicznej
- Lotnisko Bromma w kryzysie – co dalej?
- Szwedzka policja apeluje: Unikaj pozostawania na lewym pasie
- Apteka triumfuje na giełdzie: 90 000 inwestorów i wzrost o 45% w debiucie