Proces w Göteborgu: Oskarżony o wykorzystywanie cudzoziemców w firmie sprzątającej

W Göteborgu rozpoczął się proces mężczyzny oskarżonego o wykorzystywanie cudzoziemców do pracy w dużej firmie sprzątającej bez odpowiednich pozwoleń na pracę czy pobyt. Zdarzenia miały miejsce między majem 2021 r. a wrześniem 2022 r. Oskarżony mężczyzna miał pozwolić pracować różnym osobom, w tym przy sprzątaniu siłowni, za wynagrodzenie wynoszące zaledwie siedem euro za godzinę (wówczas około 70 koron), z potrąceniem 240 euro na samą pracę., bez ubezpieczenia zdrowotnego czy praw do urlopów.

Oskarżony miał zatrudnić 28 osób, głównie z Ukrainy i Mołdawii, które pracowały po długie godziny bez przerw czy ubezpieczenia. Osoby te miały być zakwaterowane w dawnych pomieszczeniach biurowych, gdzie były monitorowane przez kamery. Prokurator Thomas Ahlstrand w wywiadzie dla Dagens Nyheter twierdzi, że oskarżony mężczyzna miał pełną kontrolę nad tymi ludźmi, wysyłając ich na różne zlecenia i kierując pracą.

- Reklama -

“Miał tych ludzi do dyspozycji, wysyłał ich na zlecenia, kierował i rozdzielał pracę. Z kolei on pozyskał tych ludzi od swoich polskich przyjaciół, którzy mają inną firmę w Polsce i którzy rozprowadzają tych ludzi w Szwecji”, powiedział prokurator Thomas Ahlstrand.

Firma sprzątająca, dla której pracowali wykorzystywani pracownicy, zapłaciła firmie oskarżonego kwotę znacznie przekraczającą wynagrodzenie osób sprzątających, ponad dwukrotnie. Ahlstrand wyraził swoje przypuszczenie, że firma sprzątająca nie była w pełni świadoma okoliczności sprawy, co wskazuje na brak informacji i przejrzystości w kwestii zatrudnienia i warunków pracy.

Prokurator Ahlstrand podkreśla, że ewentualny wyrok będzie zależał od udowodnienia bezbronności pracowników i wyraźnie nierozsądnych warunków pracy. Według aktu oskarżenia, cudzoziemcy byli zależni od oskarżonego mężczyzny i zostali wprowadzeni w błąd co do ich praw pobytowych, co zostało wykorzystane do zmuszenia ich do pracy w trudnych warunkach.

- Reklama -

Oskarżony mężczyzna zaprzecza wszystkim zarzutom i twierdzi, że nie zatrudniał tych osób bezpośrednio. Jego prawnik zapewnia, że agencja oskarżonego działała tylko jako pośrednik między polską firmą a firmą sprzątającą, nie mając bezpośredniego wpływu na warunki zatrudnienia czy pracy pracowników.

Udostępnij
Brak komentarzy

Dodaj komentarz