W Szwecji trwa dyskusja o tym, czy obok pochówku w trumnie i kremacji można dopuścić trzecią formę – pochówek kompostowy w Szwecji, nazywany też „powrotem do ziemi”. Inspiracją są niemieckie doświadczenia z tzw. reerdigung oraz norweskie prace nad „pochówkiem wodnym”, czyli rozpuszczaniem ciała w podgrzanej, alkalicznej wodzie. Sprawa dotyka nie tylko prawa pogrzebowego, lecz także ekologii, symboliki śmierci i sposobu, w jaki społeczeństwa chcą żegnać zmarłych.
- Powrót do ziemi po 40 dniach
- Jordatorium: szwedzka inicjatywa na rzecz „ponownego uziemienia”
- Prawo pogrzebowe w Szwecji: dwie formy pochówku i brak miejsca na trzecią
- Norwegia i pochówek w wodzie
- Między ekologią a poczuciem ciągłości
- Fakty: powrót do ziemi w Niemczech
- Fakty: co obecnie obowiązuje przy pochówku w Szwecji
Powrót do ziemi po 40 dniach
Niemiecka firma Meine Erde z Szlezwiku-Holsztynu przedstawia „powrót do ziemi” jako pełnoprawną alternatywę wobec klasycznego pogrzebu czy kremacji. Jej współzałożyciel Pablo Metz opisuje ten model jako ruch społeczny – w klubie przyjaciół firmy zrzeszonych jest około tysiąca osób, które m.in. piszą listy do polityków, domagając się uznania kompostowania ciał za legalną formę pochówku.
W zakładach Meine Erde ciało zmarłego układa się w specjalnym „kokonie” na posłaniu ze słomy i siana. Zamknięty pojemnik jest delikatnie kołysany kilka razy dziennie, aby równomiernie rozprowadzać wilgoć. Po około 40 dniach mikroorganizmy rozkładają tkanki, a powstała ziemia zostaje oczyszczona z metalowych elementów. Fragmenty kości są rozdrabniane i mieszane z próchnicą, która nadaje się do dalszego wykorzystania na cmentarzu. Jak relacjonuje szwedzka agencja TT, dotąd tą metodą pochowano około 60 osób, w tym babcię Pablo Metza.
Według informacji udostępnianych przez Meine Erde, pierwsza reerdigung w Europie odbyła się w Mölln w Szlezwiku-Holsztynie w 2022 roku. W kolejnych latach spółka uruchomiła następne „alwaria” w innych miastach i korzysta z ram prawnych pozwalających testować nowe formy pochówku w tym kraju związkowym.
Metz podkreśla, że kompostowy pochówek ma dawać rodzinom więcej sprawczości i poczucie, że ciało naprawdę wraca do ziemi. Moim zdaniem w jego wypowiedziach widać próbę połączenia ekologii z potrzebą symbolicznego „domknięcia kręgu życia” – od narodzin po świadomy wybór formy pożegnania.
Jordatorium: szwedzka inicjatywa na rzecz „ponownego uziemienia”
W Szwecji ideę podobnego rozwiązania promuje organizacja Jordatorium. Jej współzałożycielkami są przedsiębiorczynie pogrzebowe Helen Forsberg i Madeleine Larsson. W rozmowach cytowanych przez TT Larsson mówi, że chciałaby, aby „z jej ciała mogło wyrosnąć coś z ziemi”. Forsberg przywołuje słowa jednego z księży, który stwierdził, że dopiero przy takim pochówku biblijna formuła „z prochu powstałeś i w proch się obrócisz” naprawdę nabiera sensu.
Celem Jordatorium jest doprowadzenie do zmiany prawa i zalegalizowania powrotu do ziemi jako trzeciej formy pochówku. Larsson podkreśla, że ponowne uziemienie nie ma obciążać środowiska, lecz je wzbogacać, ponieważ powstała ziemia staje się źródłem składników odżywczych dla roślin. W wypowiedziach inicjatorek pojawia się także pomysł tworzenia „lasów pamięci”, w których drzewa sadzone są w próchnicy powstałej z ciał zmarłych, zamiast tradycyjnych ogrodów pamięci.
Forsberg i Larsson akcentują, że żałoba i śmierć dotyczą wszystkich ludzi, niezależnie od religii czy jej braku. Z ich perspektywy pochówek kompostowy w Szwecji powinien być dostępny dla każdego, a nie powiązany z konkretnym wyznaniem czy tradycją kościelną.
Fundacja Stiftung Reerdigung, która dokumentuje rozwój reerdigung w Europie, opisuje Jordatorium jako szwedzką inicjatywę rozpoczętą w 2019 roku. Według fundacji dwie szwedzkie założycielki odwiedziły wcześniej amerykańską firmę Recompose oraz niemiecką Meine Erde, a dziś koncentrują się na informowaniu opinii publicznej i budowaniu sieci interesariuszy wokół alternatywnej, „ziemnej” formy pochówku.
Prawo pogrzebowe w Szwecji: dwie formy pochówku i brak miejsca na trzecią
Obecnie szwedzkie prawo dopuszcza wyłącznie pochówek w ziemi (trumna) lub kremację. Z danych Szwedzkiego Stowarzyszenia Cmentarzy i Krematoriów cytowanych przez TT wynika, że kremacja jest zdecydowanie dominująca – w ostatnim roku objęła około 86 procent zmarłych.
Dla dopuszczenia trzeciej formy – takiej jak pochówek kompostowy w Szwecji – potrzebna byłaby zmiana ustawy. Ulf Lernéus, dyrektor związku Sveriges Auktoriserade Begravningsbyråer, przypomina, że nadzór nad branżą pogrzebową sprawuje Ministerstwo Spraw Społecznych. Temat alternatywnych form pochówku pojawiał się tam już kilkakrotnie, ale – jak sam ocenia – zainteresowanie nie jest duże.
Podczas kongresu w październiku Partia Zielonych dyskutowała nad możliwością wprowadzenia powrotu do ziemi, ostatecznie jednak głosowała przeciwko wpisaniu takiego celu do programu. Jednocześnie partia zapowiedziała, że będzie dążyć do przeglądu metod pochówku innych niż te obecnie zatwierdzone w Szwecji. Jordatorium nie brało udziału w tym procesie.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o pochówkach, ciało osoby zmarłej musi zostać pochowane lub skremowane w ciągu miesiąca od śmierci, a prochy po kremacji należy złożyć w ciągu roku. Wszyscy zameldowani w Szwecji płacą obowiązkową opłatę pogrzebową, która pokrywa m.in. kremację, miejsce pochówku na 25 lat i transport zwłok. Pozostałe wydatki – takie jak trumna, nagrobek czy nekrolog – ponosi spadkobierca. Te zasady potwierdzają zarówno szwedzka agencja podatkowa, jak i branżowe organizacje pogrzebowe.
Najczęściej w Szwecji organizuje się pogrzeby w obrządku Kościoła Szwedzkiego lub świeckie ceremonie cywilne. Ustawa wymaga, by w miarę możliwości uwzględniać życzenia samego zmarłego co do formy pożegnania.
Norwegia i pochówek w wodzie
W Norwegii dyskusja nad alternatywnymi formami pochówku zaszła nieco dalej. Parlament przyjął w 2022 roku zmiany w ustawie pogrzebowej, otwierając drogę do pilotażowego testowania nowych metod, w tym tzw. pochówku wodnego, nazywanego też kremacją wodną lub aquamation.
Proces ten polega na umieszczeniu ciała w dużym stalowym bębnie, do którego wtłacza się wodę podgrzaną do około 170 stopni Celsjusza oraz jony alkaliczne obniżające pH. Po mniej więcej trzech godzinach miękkie tkanki ulegają rozkładowi, a w pojemniku pozostaje sterylny płyn i kości, które można rozdrobnić podobnie jak po tradycyjnej kremacji.
Jak informuje TT, w Trondheim rozważano budowę instalacji do kremacji wodnej, ale ostatecznie zrezygnowano z pomysłu. Åse Skrøvset, kierowniczka ds. pogrzebów w norweskiej organizacji branżowej Virke, ocenia, że kluczową barierą są koszty – inwestycja w nową technologię oznaczałaby rezygnację z modernizacji klasycznego pieca kremacyjnego. Zwraca też uwagę, że zainteresowanie w społeczeństwie jest ograniczone, a niewiele osób szczegółowo zastanawia się nad tym, co stanie się z ich ciałem po śmierci.
Z jej wypowiedzi wynika, że w Norwegii wciąż nie ma realnej alternatywy dla tradycyjnego pochówku i kremacji, choć dyskusja o nowych metodach – także kompostowaniu – jest prowadzona w środowisku branżowym i w mediach.
Między ekologią a poczuciem ciągłości
Zarówno Jordatorium, jak i ich niemieccy partnerzy z Meine Erde, mocno podkreślają ekologiczny wymiar rezygnacji z klasycznego pochówku. Zamiast trumny – która wymaga drewna, metalowych okuć i lakierów – wykorzystuje się materiały łatwe do przetworzenia, a proces przekształcenia ciała w ziemię ma odbywać się w kontrolowanych warunkach, bez spalania paliw kopalnych.
Według Pabla Metza dla wielu osób ważniejsze od argumentów klimatycznych jest jednak poczucie, że po śmierci „coś nadal rośnie”. W jego opinii popiół po kremacji kojarzy się z definitywnym końcem, podczas gdy powrót do ziemi i możliwość wykorzystania powstałej próchnicy np. przy sadzeniu drzew daje rodzinom bardziej „optymistyczną” perspektywę.
W szwedzkiej debacie coraz częściej pojawia się pytanie, jak pogodzić prawo, tradycję religijną i indywidualne wybory z rosnącą świadomością ekologiczną. Pochówek kompostowy w Szwecji pozostaje na razie postulatem, ale rozwój reerdigung w Niemczech i eksperymenty z kremacją wodną w Norwegii pokazują, że europejskie kraje szukają nowych odpowiedzi na stare dylematy związane ze śmiercią i miejscem człowieka w przyrodzie.
Fakty: powrót do ziemi w Niemczech
W 2022 roku w Szlezwik-Holsztyn jako pierwszy w Europie zezwolił na tzw. powrót do ziemi w ramach projektu pilotażowego. Po dwóch latach lokalny parlament przyjął zmianę prawa, która umożliwia dalsze testowanie nowych form pochówku obok tradycyjnego pogrzebu w ziemi i kremacji. Ziemia powstała w procesie reerdigung może być również grzebana w Meklemburgii-Pomorzu Przednim oraz Hamburgu. Informacje te potwierdzają zarówno materiały Meine Erde, jak i opracowania fundacji Stiftung Reerdigung.
Fakty: co obecnie obowiązuje przy pochówku w Szwecji
W Szwecji dozwolone są obecnie tylko dwie formy pochówku: kremacja oraz pogrzeb w trumnie. Jedna z nich musi nastąpić w ciągu miesiąca od śmierci, a prochy po kremacji trzeba pochować w ciągu roku. Obowiązkowa opłata pogrzebowa finansuje kremację, miejsce pochówku przez 25 lat oraz transport ciała. Członkowie Kościoła Szwedzkiego płacą dodatkową opłatę kościelną, z której finansuje się m.in. obecność kapłana i muzyków. Możliwy jest zarówno pogrzeb w obrządku religijnym, jak i świecki. Prawo nakazuje, by – tak daleko, jak to możliwe – respektować życzenia osoby zmarłej. swedenherald.com+2skandynawiainfo.pl+2
