Jesienią ubiegłego roku szwedzki parlament zapowiedział uchwałę olbrzymiego pakietu środków przeciwko przestępczości gangsterskiej. Miał kosztować fortunę i nie spotkał się ze znacznym poparciem polityków: większość uznała, że nie zda się on na nic.
Pakiet miał zostać zatwierdzony głównie ze względu na strzelaniny, do jakich dochodziło w aglomeracji sztokholmskiej. Politycy kilku partii, w tym rządzącej, byli zdania, że problem z miejskimi gangami nie jest jeszcze w Sztokholmie „wystarczająco daleko posunięty”, by wprowadzano takie środki.
Przeciwne zdanie mieli Chrześcijańscy oraz Szwedzcy Demokraci, a także członkowie Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, którzy uznali, że środki na zwalczanie gangów są jak najbardziej potrzebne. Moderaci zaznaczyli, że poza strzelaninami, rośnie też liczba eksplozji i detonacji.
„To oczywiste, że polityka rządu nie ogniskuje się na problemie gangsterów. Idziemy w złym kierunku”, powiedział w rozmowie ze Szwedzkim Radiem Johan Forssell – rzecznik prawny Umiarkowanej Partii Koalicyjnej.
Program pakietu składał się aż z 34 punktów i miał być największym tego typu przedsięwzięciem w historii Szwecji. Forssell chciał obsadzić setki wakatów na szkolenie policji. Wyraził ponadto potrzebę surowszych kar za przestępstwa dokonywane przez członków gangu; uznał, że aby Szwecja stała się bezpieczniejsza, konieczna jest również „zmiana społeczna”.
Plan uchwały pakietu poparli też niektórzy politycy lewicowi, m.in. Linda Westerlund Snecker. Z kolei Johan Pehrson, rzecznik Liberałów, powiedział:
„Plan policji, nazywany ’Operacją szrom’, (Operation Rimfrost) okazał się niewystarczający. Potrzebna jest trwalsza strategia. Musimy zwiększyć zasoby ludzkie w służbach mundurowych.”
Pomiędzy styczniem a majem w aglomeracji sztokholmskiej doszło do 53 potwierdzonych strzelanin. Zamordowano w nich siedem osób, a dwadzieścia trzy zostały ranne. W analogicznym okresie roku 2019 strzelanin naliczono mniej: 30.
Statystyki wskazują, że członkami gangów miejskich są zazwyczaj osoby o tym samym pochodzeniu etnicznym, np. imigranci z Bliskiego Wschodu lub Bałkanów.
Raport za rok 2018 wykazuje, że w ciągu dwunastu miesięcy zanotowane zostały łącznie 15 244 osoby, które dopuściły się przestępstw, przemocy czy ekstremizmu. Średni ustalony wiek przestępcy to 19 lat. 92 proc. osób było płci męskiej, a 67 proc. urodziło się w Szwecji. Większość osób miała jednak korzenie zagraniczne.