Według najnowszych doniesień niemieckiego magazynu Der Spiegel, współpracującego z telewizją ZDF, istnieją dowody wskazujące na potencjalny udział Ukrainy w eksplozjach gazociągów Nord Stream 1 i 2. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa, ale te wstępne informacje mogą wpłynąć na relacje międzynarodowe w regionie.
Według źródeł, na których opierają się niemieckie media, śledczy są pewni, że zamachowcy byli na Ukrainie przed i po ataku. Ponadto istnieje kilka dowodów wskazujących na zaangażowanie Ukrainy.
Według informacji przekazanych przez niemiecki magazyn Der Spiegel, istnieją przesłanki sugerujące, że atak na gazociągi Nord Stream mógł być motywowany chęcią pozbawienia Rosji ważnego źródła dochodu oraz osłabienia wpływów prezydenta Władimira Putina na Niemcy.
Niemieckie media podnoszą jednak wątpliwości co do tego, czy informacje o ataku były znane na najwyższych szczeblach władzy na Ukrainie. Prezydent Wołodymyr Zełenski stanowczo zaprzeczył jakiemukolwiek zaangażowaniu Ukrainy w te działania, a według analizy niemieckich dziennikarzy, jest mało prawdopodobne, by Zełenskij był świadomy planowanego sabotażu.
Niemiecki magazyn Der Spiegel podkreśla trudną sytuację, w jakiej znalazły się Niemcy po ujawnieniach dotyczących ataku na gazociągi Nord Stream. Kraj ten stoi przed dylematem, jak odpowiednio zareagować na poważne naruszenie swojej infrastruktury i bezpieczeństwa.
Z jednej strony, nie można zignorować tak poważnego incydentu, z drugiej – zaprzestanie wsparcia dla Ukrainy w jej konflikcie z Rosją wydaje się być nie do przyjęcia. Niemcy muszą teraz znaleźć równowagę między ochroną własnych interesów a kontynuacją wsparcia dla Ukrainy.
- Szwecja odkłada powiększenie armii: Cel 12 000 poborowych przesunięty
- Spodziewany wzrost popytu na torby plastikowe po zniesieniu podatku w Szwecji
- Trzy niepokojące wydarzenia z ubiegłej nocy w Szwecji
- Szwedzka Agencja Konsumentów wzywa do zakazu niektórych połączeń telefonicznych
- Fińskie ostrzeżenie: Zachód może ograniczyć wsparcie dla Ukrainy