Kobieta i dziecko zmarli po ciężkiej przemocy w Mälarhöjden na południu Sztokholmu. Mężczyzna został aresztowany pod zarzutem morderstwa.
Alarm o podejrzeniu napadu w Mälarhöjden wpłynął na policję krótko po godzinie 14:00 w czwartek. Na miejsce zdarzenia, które zostało otoczone kordonem, została wezwana policja. Policja nie miała wtedy jasności co do tego, co się stało, ale w dzielnicy mieszkalnej miała miejsce poważna operacja.
O godzinie 19:00 policja poinformowała za pośrednictwem swojej strony internetowej, że kobieta i dziecko zmarli w wyniku odniesionych obrażeń. Kobieta podobno zmarła na miejscu zdarzenia, dziecko natomiast musiało zostać przewiezione do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować.
„Co dokładnie wydarzyło się na miejscu zdarzenia, będzie dalej badane. Nie chcę w tej chwili komentować nic więcej” powiedział Daniel Wikdahl, rzecznik sztokholmskiej policji.
Policja aresztowała mężczyznę nieco ponad godzinę później w innym miejscu w Sztokholmie. Mężczyzna, który ma 40 lat jest podejrzany o morderstwo. Według policji, kobietę i dziecko łączą stosunki rodzinne, jak również związek z mężczyzną, którego policja nie chce dalej komentować.
W godzinach wieczornych miejsce zbrodni pozostało odgrodzone i prowadzone jest dochodzenie techniczne. Między innymi przeszukano wiele pojazdów i przesłuchano świadków.