Zrównoważony rozwój staje się coraz istotniejszą kwestią także dla innych przedsiębiorstw. Często mówi się, że to właśnie Ikea daje branży handlu detalicznego doskonały przykład i inspiruje firmy do aktywnego działania na rzecz środowiska.
Sieć sklepów meblarskich wprowadziła niedawno wegańskie klopsiki na bazie ciecierzycy, które mają jedynie 4% śladu węglowego, a więc dużo mniej w porównaniu z wersją pochodzenia zwierzęcego. Czy takie rozwiązania przełkną klienci restauracji Ikea? Miejmy nadzieję, że tak. Sieć sklepów meblowych Ikea ogłosiła, że do końca roku w Szwecji otwarty zostanie pierwszy markowy second-hand, sygnowany właśnie nazwą firmy. Gigant meblarski zapowiedział jakiś czas temu, że wprowadzi na rynek meble i produkty z recyklingu w ramach strategii zrównoważonego rozwoju „People & Planet Positive”. Do roku 2030 Ikea chce, aby 100% wykorzystywanych materiałów było odnawialnych, albo pochodziło z recyklingu materiałowego.
W mieście Eskilstuna stanie pierwszy w historii Ikei sklep z używanymi meblami. W jego asortymencie znajdą się meble, które zostały wyrzucone, a potem naprawione i odrestaurowane. Będą one sprzedawane za ułamek pierwotnej ceny detalicznej. Nietypowa Ikea zostanie umiejscowiona na terenie centrum handlowego ReTuna, działającego zgodnie z zasadami zero-waste i oferującego tylko produkty po recyklingu.
„Możemy stworzyć świat działający w oparciu o filozofię zrównoważonej, ekologicznej konsumpcji, ale musimy działać wspólnie. Teraz łączymy siły z lokalnymi podmiotami, które podzielają nasze poglądy na temat zrównoważonego rozwoju. Chcemy zyskać wiedzę i wgląd, które pomogą nam dokonać globalnych zmian”. zaznacza Jonas Carlehed, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju w szwedzkiej sieci Ikea.
Według Carleheda kryzys klimatyczny można rozwiązać jedynie dzięki konkretnym działaniom i praktycznemu odzewowi:
„Pracownicy Ikei nie chcą jedynie być częścią ruchu zrównoważonego rozwoju – oni chcą temu ruchowi przewodzić. By osiągnąć cele, musimy rzucić sobie wyzwania, z odwagą przetestować swoje pomysły.”
Carlehed podkreśla, że decyzja o uruchomieniu Ikei z używanymi meblami właśnie w mieście Eskilstuna była świadoma i przemyślana. W ten sposób pracownicy firmy chcą pomóc lokalnemu ruchowi ekologicznemu w nabraniu rozpędu.
„Współpraca z centrum ReTuna pomoże nam lepiej zrozumieć, dlaczego pewne produkty naszej sieci stają się odpadami, w jakim stanie są po wyrzuceniu, w jakich okolicznościach konsumenci postanawiają pozbyć się tych produktów oraz czy przede wszystkim jest zainteresowanie zakupu produktów, które udało się odratować” tłumaczy specjalista ds. zrównoważonego rozwoju i mieszkaniec portowego miasta Helsingborg.
Inicjatywa Ikei ma szansę przeistoczyć się w odrębny projekt, który ogniskowałby się wyłącznie wokół tematów kryzysu ekologicznego i zrównoważonego rozwoju. Ikea już wcześniej zapewniała, że włączy do swojego katalogu więcej materiałów odnawialnych i pochodzących z recyklingu. Mówiono też o wynajmie długoterminowym mebli, indywidualnej pomocy w serwisach naprawczych, zmniejszeniu emisji dwutlenku węgla i w ogóle zmniejszeniu ilości odpadów.
71 proc. odpadów, które są własnością spółki macierzystej Ingka Group, poddaje się recyklingowi. 47 milionów produktów na całym świecie zyskało w zeszłym roku nowe życie dzięki procesom przekształcania odpadów w nowe materiały.
Na początku września Ingka Group przeznaczyła 712 mln dolarów na inwestycje mające na celu polepszenie środowiska naturalnego. To stawia tę spółkę w pozycji światowego lidera, jeśli chodzi o sektor zrównoważonego rozwoju.