Greta Thunberg, znana aktywistka klimatyczna, stanęła przed sądem w Westminster Magistrates Court w Londynie, zaprzeczając oskarżeniom o naruszenie porządku publicznego. Zarzuty te wynikają z październikowego protestu, podczas którego Thunberg i inni aktywiści zablokowali wejście do hotelu, gdzie odbywała się konferencja na temat ropy i gazu.
Podczas przesłuchania Thunberg potwierdziła swoje dane osobowe i kategorycznie zaprzeczyła zarzutom. Oskarżona wraz z 26 innymi osobami, stanęła przed wyzwaniem prawnym po tym, jak protestujący starli się z policją przed hotelem.
Media i aktywiści klimatyczni licznie zgromadzili się przed sądem, aby wyrazić solidarność z Thunberg i innymi oskarżonymi. Czterech dodatkowych oskarżonych, którzy pojawili się w sądzie w tym samym czasie, również zadeklarowało swoją niewinność.
Wszyscy oskarżeni zostali zwolnieni za kaucją do czasu rozpoczęcia procesu, zaplanowanego na 1 lutego. W przypadku skazania, Thunberg grozi grzywna w równowartości około 33 000 koron szwedzkich.
Thunberg ma już na swoim koncie podobne oskarżenia w Szwecji, gdzie była dwukrotnie skazana na grzywny za działania podczas różnych akcji klimatycznych. Ta najnowsza sprawa w Londynie podkreśla kontrowersyjny charakter jej działań na rzecz środowiska oraz wyzwania prawne, z jakimi się mierzy.
- Coraz więcej Szwedów czuje się niepewnie w swoich dzielnicach
- Użytkownicy aplikacji 112 będą otrzymywać alerty o utonięciach
- Szwecja przedstawia nową strategię dla przemysłu obronnego
- Zasiłek na dziecko w ogniu krytyki. Rząd nie planuje podwyżki
- Sieć sklepów Life ogłasza upadłość w Szwecji i Finlandii