Według danych Szwedzkiej Krajowej Sieci Sejsmicznej, w pobliżu Stenungsund doszło również do dwóch eksplozji w dniach poprzedzających duże osunięcie ziemi.
Według najnowszych badań, pomimo braku ostatnich trzęsień ziemi w omawianym rejonie, naukowcy odnotowali serię tajemniczych wybuchów, które miały miejsce w ostatnich tygodniach. Pierwszy z nich wykryto 20 września, prawdopodobnie w kamieniołomie na północ od tego obszaru. Następny miał miejsce już dzień później.
Na podstawie dokonanych pomiarów trudno jest dokładnie określić lokalizację drugiego wybuchu, ale wiadomo, że zlokalizowany był on na zachód od autostrady E6, stosunkowo blisko miejsca ostatniego osuwiska.
Björn Lund, sejsmolog z Uniwersytetu w Uppsali, wyraził swoje zaniepokojenie tymi zdarzeniami. „Jest to wybuch, który nie wydaje się pochodzić z kamieniołomu, ale z czegoś innego” – powiedział Lund. Z jego obserwacji wynika, że podobne wybuchy miały już miejsce w tym samym obszarze 31 sierpnia oraz 6 i 14 września. „Ktoś musi więc wykonywać tam jakieś prace” – dodaje naukowiec.
Oba wybuchy z 20 i 21 września miały magnitudę około 0,9. „Nie są to bardzo duże wybuchy, ale nadal są dla nas widoczne” – komentuje Lund. Pomimo niewielkiej siły, wybuchy te są na tyle duże, że naukowcy są w stanie je zarejestrować i monitorować.
W kontekście tych wydarzeń, samo osuwisko jest również wyraźnie widoczne w pomiarach. „Mamy sygnał, który jest nieco rozciągnięty w czasie, ale wygląda na to, że duży sygnał to 01.40” – mówi Lund.
Wydarzenia te nasilają obawy o potencjalne dalsze osuwiska i inne związane z nimi zagrożenia. Eksperci nadal monitorują sytuację, próbując zlokalizować i zidentyfikować źródło wybuchów, a także ocenić ich potencjalny wpływ na stabilność terenu w okolicy.