Alarmujące dane ukazują wydłużający się czas reakcji na wezwania pogotowia w Szwecji. Według statystyk SOS Alarm, od 2010 roku średni czas odpowiedzi na wezwania o priorytecie 1, czyli najpilniejsze, wydłużył się o ponad trzy minuty.
Obecnie, według przeglądu przeprowadzonego przez dziennikarzy telewizji SVT, średni czas reakcji na terenie całego kraju wynosi 17 minut i 52 sekundy. Warto zaznaczyć, że w 128 z 290 szwedzkich gmin czas ten wydłużył się bardziej niż średnia krajowa.
Najdłużej czekają na przyjazd karetki mieszkańcy gminy Pajala, gdzie czas reakcji wynosi prawie 42 minuty, co oznacza wzrost o niemal 13 minut od 2010 roku. Kolejne gminy z największymi opóźnieniami to Bjurholm z nieco ponad 34 minutami oraz Jokkmokk z prawie 30 minutami oczekiwania.
Mimo że w przypadku 18 gmin czas reakcji został skrócony, długotrwałe opóźnienia budzą poważne obawy.
Bruno Ziegler, ekspert medyczny w Krajowej Radzie Zdrowia i Opieki Społecznej, wskazuje, że istnieje kilka czynników wpływających na wydłużony czas reakcji. Dotyczy to zarówno obsługi wezwań alarmowych, jak i dostępności pojazdów pogotowia ratunkowego.
Warto przypomnieć, że w grudniu Szwedzki Krajowy Urząd Audytu ostro skrytykował SOS Alarm za długi czas reakcji na numer alarmowy. Chociaż celem SOS Alarm jest, aby osoby dzwoniące pod numer 112 otrzymały odpowiedź w ciągu ośmiu sekund, audyt wykazał, że centrum alarmowe nie osiągnęło swoich celów w ciągu ostatnich dziesięciu lat, a liczba przypadków przekraczających trzy minuty czasu reakcji nadal rośnie. Oczekuje się, że to sprawozdanie spowoduje bardziej intensywne działania w celu poprawy skuteczności i szybkości reakcji na wezwania pogotowia w Szwecji.
- Gwałtowny wzrost czynszów gruntowych zaskakuje właścicieli mieszkań w Szwecji
- Kontrowersje wokół upraw na szwedzkich cmentarzach – burza opinii publicznej
- Lotnisko Bromma w kryzysie – co dalej?
- Szwedzka policja apeluje: Unikaj pozostawania na lewym pasie
- Apteka triumfuje na giełdzie: 90 000 inwestorów i wzrost o 45% w debiucie