Zazwyczaj, gdy szef chce zrobić coś miłego dla swoich pracowników, można się spodziewać wolnego dnia albo firmowego pikniku. Jednak, jeden z właścicieli firm złamał tę konwencję i zafundował pracownikom prezent, którego długo nie zapomną. Zamiast zorganizować zwykłą imprezę, zamówił on wczasy dla całej załogi.
Li Jinyuan, dyrektor generalny, Tiens Group, wyceniany jest na 1,5 miliarda dolarów, wiec był w stanie sfinansować wyjazd dla wszystkich pracowników. Składał się on z przelotu z Chin do Francji, na 4 dni i niezapomnianych wrażeń. Aby to osiągnąć, wszystko musiało być najlepsze, dla pracowników zamówiono 5000 pokoi w prawie 80 najlepszych hotelach w Cannes i Monako. Najwyższa obsługa za najlepszą pracę, zgodnie z łacińską sentencją: Quid pro quo.
Ten 57 letni szef zamówił fantastyczne wakacje dla swoich pracowników w celu uczczenia 20-lecia założenia Tiens Group. W ramach wyjazdu odbyło się także zwiedzanie Louvre. Wyśmienita sztuka na pewno pasowała do ich wyśmienitej wycieczki. Świętowanie dwudziestolecia nie mogło się odbyć bez jakiegoś spektakularnego wydarzenia godnego odnotowania w księgach rekordów. Więc wycieczka stworzyła najdłuższy na świecie łańcuch ludzi mówiących „Marzenia Tiens są piękne na Cote d’Azure.”
Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko dla innych szefów, którzy będą chcieli zrobić coś dla swoich pracowników. Uczestnicy firmowych spędów w podmiejskich ośrodkach mogą już nie być zadowoleni z hojności swoich szefów.