74 procent osób przebywających na oddziale intensywnej terapii to mężczyźni, donosi DN. Według Pettera Brodina badacza immunologii z Instytutu Karolinska, kobieca odporność w komórkach jest z jakiegoś powodu silniejsza niż męska.
– Myślę, że ta różnica płci staje się tak wyraźna w koronawirusie, ponieważ wirus ma specjalną cechę, która łatwiej atakuje osoby ze słabszą odpornością, która akurat występuje u mężczyzn, powiedział Brodin.