Rosyjski ambasador w Szwecji nie przebierał w słowach, gdy w niedzielę ostro odrzucił istniejące i grożące środki przymusu ze strony Zachodu. Wiktor Tatarintsev powiedział sztokholmskiemu dziennikowi Aftonbladet analogiczne słowa:
„Wybaczcie mój język, ale sramy na sankcje Zachodu”.
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Unia Europejska zagroziły Rosji nowymi sankcjami, jeśli ta zaatakuje Ukrainę. Moskwa konsekwentnie zaprzecza jakimkolwiek planom ataku na swojego południowego sąsiada.
Rosyjski dyplomata w Szwecji oskarżył USA i NATO o celowe podsycanie napięć w Europie. Tatarintsev podkreślił również:
„Ekspansja NATO jest największym zagrożeniem dla Rosji”.
Rosja szuka prawnie wiążących zapewnień, że ten zachodni blok militarny nie będzie się rozszerzał dalej na wschód Europy. To z pewnością powstrzymałoby kraje takie jak Ukraina przed przyłączeniem się do sojuszu. NATO odmówiło jednak ostatnio rezygnacji ze swojej tak zwanej „polityki otwartych drzwi” w przyjmowaniu nowych członków.
- Wyższa kaucja za puszki i butelki w Szwecji od 2025 roku
- Wrażliwe dane z aplikacji trafiły do amerykańskiej firmy zajmującej się handlem danymi
- Szwecja: Propozycje zmian w konstytucji dotyczące prawa do aborcji i możliwości odebrania obywatelstwa
- Politycy o odśnieżaniu Sztokholmu „„Nie możemy być wszędzędzie”
- Szwecja może przejąć centrum NATO od Norwegii