Rosyjski ambasador w Szwecji nie przebierał w słowach, gdy w niedzielę ostro odrzucił istniejące i grożące środki przymusu ze strony Zachodu. Wiktor Tatarintsev powiedział sztokholmskiemu dziennikowi Aftonbladet analogiczne słowa:
„Wybaczcie mój język, ale sramy na sankcje Zachodu”.
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Unia Europejska zagroziły Rosji nowymi sankcjami, jeśli ta zaatakuje Ukrainę. Moskwa konsekwentnie zaprzecza jakimkolwiek planom ataku na swojego południowego sąsiada.
Rosyjski dyplomata w Szwecji oskarżył USA i NATO o celowe podsycanie napięć w Europie. Tatarintsev podkreślił również:
„Ekspansja NATO jest największym zagrożeniem dla Rosji”.
Rosja szuka prawnie wiążących zapewnień, że ten zachodni blok militarny nie będzie się rozszerzał dalej na wschód Europy. To z pewnością powstrzymałoby kraje takie jak Ukraina przed przyłączeniem się do sojuszu. NATO odmówiło jednak ostatnio rezygnacji ze swojej tak zwanej „polityki otwartych drzwi” w przyjmowaniu nowych członków.
- Lillsved – szwedzka idylla z mrocznym dziedzictwem. Sport, nazizm i zapomniana historia
- Szwedzka gospodarka jak opóźniony pociąg – eksperci komentują politykę Riksbanku
- W dziewięciu kąpieliskach w Szwecji jakość wody jest zbyt niska – zobacz, których miejsc unikać
- Szwecja znosi obowiązkowe badania lekarskie przy ADHD i autyzmie w procesie uzyskania prawa jazdy
- Szwecja modernizuje obronność. Wszystkie partie za pożyczkami na 300 miliardów koron