Rosja obwinia Zachód za eskalację napięcia w Europie, jak podaje rosyjska agencja informacyjna Interfax. Rzecznik prasowy Władimira Putina twierdzi, że dowodem na to jest m.in. aktywność Szwecji na Morzu Bałtyckim.
Fakt, że Estonia poprosiła o więcej wojsk NATO do swojego kraju – oraz aktywność Szwecji na Morzu Bałtyckim – sugeruje, że to Zachód jest odpowiedzialny za coraz poważniejszą sytuację w Europie, powiedział Peskov, jak donosi Interfax.
“Jeśli chodzi o prośbę Estonii o umieszczenie dodatkowych kontyngentów na jej terytorium, to jest to właśnie dowód na podstawy naszych obaw. I jest to dowód na to, że to nie my jesteśmy powodem eskalacji atmosfery” – powiedział Dmitrij Peskow.
Kiedy rosyjskie okręty desantowe wpłynęły na Morze Bałtyckie, Szwedzkie Siły Zbrojne wzmocniły swoją obecność na Gotlandii, a na wyspę wysłano kilka transportów wojskowych. W poniedziałek rano Szwedzkie Siły Zbrojne poinformowały, że sześć rosyjskich okrętów desantowych opuszczało Morze Bałtyckie. Około godziny 11 okręty znalazły się w pobliżu Trelleborga.
Jak twierdzą Szwedzkie Siły Zbrojne, są to statki, które mogą przewozić pojazdy, sprzęt i żołnierzy. Szwedzkie wojsko monitoruje statki od momentu ich wpłynięcia na Bałtyk w zeszłym tygodniu. Według Szwedzkich Sił Zbrojnych, trzy z tych okrętów należą do rosyjskiej Marynarki Wojennej Morza Bałtyckiego, a trzy do Marynarki Wojennej Północy.
- Skandynawskie media o powodzi w Polsce
- Plaga wśród kotów rozprzestrzenia się w Szwecji – właściciele kotów ostrzegani
- Wzrost zachorowań na krztusiec w Szwecji
- Wzrost stosowania antybiotyków u świń w Danii – trend, który budzi obawy
- Śledztwo w sprawie przestępstwa terrorystycznego w Sztokholmie: Prokurator niechętnie ujawnia szczegóły