Dużo łez zostało wylane w środę gdy przed budynkiem mieszkalnym w Malmö tłum najemców zorientował się, że wszyscy oni zostali oszukani.
Johanna Persson usiadła ze łzami na trawie przed blokiem, załamana po tym jak ona i jej narzeczony dowiedzieli się, że stracili 11,800 koron (~5,3 tysiąca zł) depozytu i nie dostaną kluczy do swojego pierwszego wspólnego mieszkania.
„To okropne. Nigdy nie czułam się tak głupio i taka oszukana,” powiedziała Johanna gazecie Sydsvenskan.
„To miało być nasze pierwsze mieszkanie. Myśleliśmy, że jest on właścicielem,” dodała mówiąc o człowieku, który odpowiedział na ogłoszenie zamieszczone przez parę w serwisie informacyjnym Blocket.
W rzeczywistości mężczyzna ten też tylko wynajmował to mieszkanie. Prawowity właściciel wyrzucił go w końcu lipca jak tylko dowiedział się o oszustwach.
Wszyscy niedoszli lokatorzy, którzy stawili się przed mieszkaniem w środę, wcześniej podpisali umowy oraz wpłacili depozyt na konto oszusta. Niektórzy nawet zapłacili z góry czynsz za pierwszy miesiąc.
Roland Forsblom, szef stowarzyszenia mieszkańców w okolicy gdzie zlokalizowane jest wynajmowane mieszkanie, obliczył jak dużo według niego mógł ‘zarobić’ oszust na naciągnięciu jednego lata 23 osób.
„Wiemy o 400,000 koron (~182 tysiące zł),” powiedział gazetom.
Policja do tej pory otrzymała 5 zgłoszeń oszustwa związanego z tym mieszkaniem w dzielnicy Slottsstaden.
„Nie mogę zrozumieć dlaczego nie mogliśmy temu zapobiec. Moja rada dla wszystkich to prosić o radę [stowarzyszenia mieszkańców] o dokumenty potwierdzające kto jest właścicielem mieszkania.”
Szwecja musi zbudować drugi Sztokholm, aby pomieścić wszystkich imigrantów