Co roku w miejscowości Wilhelmina na północy Szwecji odbywają się nietypowe zawody. Nazwa „mistrzostwa w przesiadywaniu na lodowym słupie” zdradza na temat konkurencji wszystko, co trzeba wiedzieć.
Zawody „Isstolpsittning” prowadzone są w ramach festiwalu Wilhelmina Winter Weekend. Warunki zawsze są odpowiednio utrudnione: uczestnicy przystępują do rywalizacji w lutym, kiedy temperatura w Laponii jest wyjątkowo niska. Śmiałkowie zasiadają na lodowych słupach o wysokości 2,5 m. Każdy, kto wysiedzi na mrozie wystarczająco długo, otrzymuje w nagrodę 20 tys. koron (niewiele ponad 8 tys. PLN).
Tradycja nakazywała, by zawodnicy spędzili na słupie 48 godzin, ale w 2018 r. dodano im kolejnych osiemnaście godzin.
W przyszłym roku czas przesiadywania zostanie „łaskawie” skrócony do 51 godzin.
Zawody obchodziły w tym roku swoje dwudzieste urodziny. Najtrudniejsze były rozgrywki z 2013 r., kiedy temperatura spadła do –30 stopni Celsjusza.
Wilhelmina Winter Weekend słynie też z przyjemniejszych rozrywek. Odbywają się tu koncerty, serwowane są lokalne przysmaki i alkohol. Podczas festiwalu powstają też rzeźby z lodu. W przeszłości zbudowano tu lodowy kościół, w którym dziś uczestnicy zabawy mogą oficjalnie wziąć ślub.
Zawodnicy „Isstolpsittning” mogą, oczywiście, przyjmować posiłki i nawadniać swój organizm – inaczej zabawa byłaby skrajnie niebezpieczna. Co trzy godziny mają też prawo do 10-minutowej przerwy. Rozprostowują wtedy swoje ciała i mogą skorzystać z toalety.
Surowo zabronione jest korzystanie z telefonów i innych urządzeń elektronicznych. Przesiadywanie na lodzie to więc swego rodzaju internetowy detoks.
Przy zawodnikach na zmianę czuwają lekarze, ale mieszkańcy północnej Szwecji słyną ze swojej wytrzymałości. W lutym 2019 r. w mistrzostwach wzięło udział siedem osób (w tym jedna z Teksasu) i wszystkie dotrwały do końca „pojedynku”. Wcześniej nigdy nie zdarzyło się, by każdy z uczestników został finalnie zwycięzcą konkursu.
Kolejna edycja Wilhelmina Winter Weekend odbywa się w dniach od 13 do 16 lutego 2020 r.