Pewna restauracja musi zapłacić 200 000 koron szwedzkich po tym, jak ciężarna kobieta została zwolniona z pracy podczas trwania okresu próbnego. Takie jest orzeczenie Rzecznika ds. Dyskryminacji, donosi Dagens Juridik. Restauracja zatrudniła kobietę w sierpniu ubiegłego roku, na krótko przed tym, jak dowiedziała się, że jest w ciąży.
Pod koniec września firma wypowiedziała kobiecie okres próbny. Ciąża uniemożliwiała jej wykonywanie niektórych zadań i doprowadziła do tego, że kilkakrotnie udawała się na zwolnienia lekarskie.
Uważamy, że dla pracodawcy musiało być jasne, że nieobecność i problemy, jakie miała kobieta, wynikały z ciąży, dlatego zdaniem Rzecznika ds. Dyskryminacji zachowanie to było kwestią dyskryminacji związanej z płcią – powiedziała w wywiadzie dla Dagens Juridik Sofie Haggård Larsson, prawniczka w dziale procesowym Rzecznika ds. Dyskryminacji.
- Szwedzi przedłużają lato i masowo wyjeżdżają za granicę późnym latem i jesienią
- Odwrócenie fali przestępczości w Szwecji zajmie co najmniej dekadę, twierdzi minister sprawiedliwości
- Szwedzka Komisja Nadzoru Finansowego ostrzega przed nową decyzją: „30 procent do komornika”
- Kolejny alarm dronowy na lotnisku Arlanda – trzeci dzień z rzędu
- Trzy branże w Szwecji, które tej jesieni wołają o pracowników