„Król Norbergii” 137 lat temu postanowił zbudować okazały dom dla swojego syna. Ulvalkev to mieszanka zamku rycerskiego i pałacu. Teraz 530 metrowy dom jest na sprzedaż. „Gdy przyjeżdżasz do Ängelsberg, twoje oczy od razu zwracają się ku wspaniałemu Ulvaklev, który stoi wysoko na klifie obok jeziora Åmänningen” – wyjaśnia Martin Sundström z biura nieruchomości Residence Christie’s.
Erik Ferdinand Zetterström był nazywany „Norbergskungen”. Był bardzo zamożnym przedsiębiorcą budowlanym, który chciał, aby jego syn Bengt miał szanowaną willę w Ängelsbergu, małym miasteczku w regionie Bergslagen, tuż obok jeziora Åmänningen, około 170 kilometrów na północny-zachód od Sztokholmu.
Lokalizacja była ważna. Ulvaklev został zbudowany na stromej wysepce w cieśninie naprzeciwko wyspy, na której znajdowała się fabryka oleju, a którą syn Bengt zarządzał. Zarówno ojciec, jak i syn wydawali się uważać, że ważne jest mieć kontrolę nad działalnością z okna salonu.
Ulvaklev stał się imponującą budowlą, stworzoną przez najbardziej cenionego architekta tamtej epoki, Isaca Gustafa Clasona, który zaprojektował min. halę targową Östermalm w Sztokholmie, Pałac Hallwyl w Sztokholmie Zamek Hjularöd czy Zamek Lejondal. Sprzedawany dom ma cechy zamku rycerskiego w postaci wież i baszt, a być może także inspirację zamkami na francuskiej prowincji. Styl architektoniczny to neoklasycyzm z elementami francuskiego renesansu, gdzie okazała ceglana elewacja jest ozdobiona fryzami i gzymsami, oknami i drzwiami z niebieskimi futrynami oraz werandami z fantastycznymi snycerkami.
Na terenie posiadłości znajduje się też ciekawa wozownia o powierzchni 91 metrów kwadratowych. Została ona zbudowana w stylu przednordyckim w tym samym roku co Ulvaklev. A żeby dostać się na 1,5-hektarową działkę, trzeba przejść przez wąski most. Nadaje to jeszcze bardziej klimat średniowiecznego zamku.
Od lat pojawiali się i odchodzili nowi właściciele, a od 1973 roku budynek należy do firmy ubezpieczeniowej. Firma ubezpieczeniowa przeprowadziła renowację Ulvaklev, decydując się zachować atmosferę z 1886 roku. „Modernizacja została przeprowadzona z największym szacunkiem dla historii domu, która jest stale obecna na wszystkich piętrach. Wrażenie jest wspaniałe, z zachowaniem wiele z oryginalnych elementów takich jak podłogi, drzwi, panele ścienne, kasetonowe sufity, głębokie wnęki drzwiowe i sklepienia z bogatą dekoracją i malowidłami” pisze agent nieruchomości Martin Sundström.
W domu jest aż jedenaście działających kaflowych pieców, z których każdy jest piękniejszy od poprzedniego. W głównych pokojach, piece są zielone i bogato zdobione, a w pozostałych pomieszczeniach są białe i gładkie. „Od strony jeziora znajduje się piękna jadalnia z majestatyczną boazerią i pięknymi malowidłami na ścianach. W centrum uwagi stoi jeden z wielu eleganckich kaflowych pieców z czasu budowy willi. Ten piec, jak i pozostałe dziesięć działających pieców kaflowych w domu, są wspaniałe zarówno pod względem koloru, jak i formy” wyjaśnia Martin Sundström.
Obok jadalni znajduje się pokój wieżowy z charakterystycznymi okrągłymi ścianami i oknami skierowanymi w stronę jeziora Åmänningen. Po wspinaczce po krętej klatce schodowej dociera się do najbardziej wyeksponowanego pomieszczenia: salonu z kilkoma oknami z widokiem na jezioro, oraz górnego pokoju wieżowego z wyjściem na smukły balkon ze smoczymi ornamentami na zachodzie. W sumie na parterze znajduje się pięć pokoi i kuchnia, a na piętrze sześć pokoi. Na parterze są dwie toalety, a na piętrze dwa łazienki. Na poddaszu są dwa pokoje, toaleta i duża przestrzeń poddasza. Piwnica stała się miejscem relaksu z sauną i prysznicem w strefie relaksacyjnej z widokiem na jezioro.
Villa Ulvaklev ze względu na jego wartość historyczno-kulturalną została wyceniona na 14 milionów koron szwedzkich (~5.7 mln zł)