USA odmawiają udziału w nowych siłach NATO dowodzonych przez Szwecję

USA nie wyślą żołnierzy do nowej jednostki NATO FLF Finlandia, mimo że Szwecja objęła nad nią dowództwo. Sprawdź, które kraje dołączyły.

Stany Zjednoczone nie wezmą udziału w nowo powołanych siłach NATO FLF (Forward Land Forces), które mają stacjonować w północnej Finlandii. Mimo że dowództwo tej jednostki obejmie Szwecja, Waszyngton nie zamierza delegować amerykańskich żołnierzy do tej misji – informuje „Dagens Nyheter”.


Czym jest FLF Finlandia?

FLF Finland to nowa koncepcja wysuniętej obecności wojskowej NATO, która została zatwierdzona podczas szczytu NATO w Waszyngtonie w 2024 roku. Siły te mają być rozmieszczone na północy Finlandii – w Rovaniemi i Sodankylä – i dostosowane do lokalnych warunków geograficznych oraz klimatycznych.

- Reklama -

Dowództwo nad jednostką obejmie Szwecja, a w skład sił wejdą kontyngenty z:

  • Danii
  • Francji
  • Islandii
  • Norwegii
  • Wielkiej Brytanii

USA mówią „nie”

Mimo nadziei na udział Stanów Zjednoczonych oraz Kanady, USA odmówiły przyłączenia się do FLF Finland.

„Nie chcą zbytnio rozciągać swoich zobowiązań, zwłaszcza w przypadku kryzysu lub konfliktu” – powiedział Joel Linnainmäki, fiński ekspert ds. obronności.

Powodem odmowy ma być zmiana priorytetów wojskowych USA, które stopniowo ograniczają obecność w Europie, skupiając się na zagrożeniach w regionie Indo-Pacyfiku i Bliskiego Wschodu.

- Reklama -

Szwecja obejmuje dowództwo mimo braku USA

Pål Jonson, szwedzki minister obrony, potwierdził, że Szwecja nadal będzie koordynować prace FLF Finland:

„FLF Finlandia jest ważnym elementem zbiorowego odstraszania i obrony NATO. Wzmacnia obecność sojuszu na północnym skrzydle i integrację Szwecji oraz Finlandii z NATO.”


Kontekst geopolityczny

Odmowa USA może być postrzegana jako sygnał przesunięcia globalnych priorytetów wojskowych Waszyngtonu, ale jednocześnie otwiera pole do pogłębiania europejskiej współpracy obronnej w ramach NATO.

- Reklama -

Wzmocnienie obecności w Finlandii następuje w odpowiedzi na rosnące napięcia w regionie Arktyki oraz przy granicy z Rosją.

Udostępnij