Mimo wojny na Ukrainie i obowiązujących sankcji, aż 124 szwedzkie firmy mogą utrzymywać powiązania biznesowe nie tylko z państwem rosyjskim, ale i z rosyjską przestępczością zorganizowaną – wynika ze śledztwa opisanego przez dziennik Aftonbladet.
Ekspert potwierdza: Wyraźne powiązania
„Znaleźliśmy wyraźne powiązania z rosyjską przestępczością zorganizowaną i rosyjskim aparatem państwowym w strukturach własnościowych tych firm, a także przepływy pieniędzy do kaukaskich siatek przestępczych” – potwierdza w rozmowie z Aftonbladet Jörgen Holmlund, ekspert ds. wywiadu ze Szwedzkiego Uniwersytetu Obrony (Försvarshögskolan). To właśnie ten uniwersytet, wraz z firmą Acta Publica, przeprowadził badanie, na które powołuje się gazeta.
Holmlund wyjaśnia, dlaczego w raporcie firmy zostały zanonimizowane: „Chociaż znaleźliśmy wyraźne powiązania (…) w strukturach własnościowych oraz przepływy pieniędzy (…), nie jest możliwe udowodnienie tego w przypadku absolutnie wszystkich 124 zidentyfikowanych firm”.
Zaskakująca skala powiązań
Badaczy zaskoczyła skala transgranicznej współpracy. „Odkryliśmy wierzchołek góry lodowej. Byłem zaskoczony, jak wyraźne ślady powiązań z rosyjskim aparatem państwowym udało nam się znaleźć. Oligarchowie byli wykorzystywani do prania pieniędzy państwa i służb specjalnych, a zorganizowane grupy przestępcze do planowania zabójstw i aktów sabotażu” – mówi Jörgen Holmlund.
